Różnice w sondażach Kantar Polska opublikowane w TVN i w „Polityce”. „Zbieg pewnych okoliczności"

Opublikowane tego samego dnia sondaże preferencji wyborczych realizowane przez Kantar Polska różniły się. W TVN PiS i Koalicja Europejska miały większe poparcie niż w sondażu dla „Polityki”. Kantar tłumaczy, że badania zostały zrealizowane według tej samej metody, ale w nieco inny sposób zostały zadane pytania, przez co wyniki mogą się różnić. Zdaniem przedstawiciela OFBOR różnice te nie podważają wiarygodności tych badań i nie wprowadzają w błąd, a to media są od tego, żeby takie zniuansowanie podnosić w swoich informacjach.

Beata Goczał
Beata Goczał
Udostępnij artykuł:

17 kwietnia br. TVN i „Polityka” opublikowały wyniki sondażu dotyczącego preferencji wyborczych. Obydwa zrealizowała firma badawcza Kantar Polska, a mimo to, ich wyniki różniły się.

Z sondażu dla „Faktów” TVN wynikało, że PiS ma 38 proc. poparcia wśród ankietowanych, a Koalicja Europejska - 35 proc.Sondaż dla „Polityki” wskazywał z kolei 35 proc. poparcia dla PiS i 23 proc. głosów dla Koalicji Europejskiej. Inaczej zadane pytania

Kantar Polska wyjaśnił w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że różnice w wynikach wynikają z tego, że przy ich realizacji w różny sposób zadano pytania. W sondażu dla „Polityki”,  gdy po przeczytaniu respondentowi (zdecydowanemu na udział w wyborach) listy komitetów wyborczych padła odpowiedź „nie wiem”, na tym kończono. W badaniach dla TVN ankieter w takiej sytuacji ponownie czytał listę komitetów i zachęcał do wyboru jednego z nich. Dlatego też odsetek niezdecydowanych w sondażu "Polityki" wynosił 21 proc., a w TVN - tylko 3-4 proc.

- Obok podstawowej działalności, czyli badań marketingowych realizujemy również badania opinii publicznej. Niektóre z nich wykonujemy wedle własnych metodologii, a inne podług metodologii będących dziełem i własnością klienta. Nic zatem dziwnego, że wykonujemy prace posługując się różnymi metodami pomiaru i analizy, a te z kolei, ze swej istoty muszą przynosić nieco odmienne wyniki. Co do badań politycznych przyjęte są pewne standardy zdawania pytań, np., należy tak samo pytać o to, na jaką partię respondent zagłosowałby, gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę, porównuje się wyniki sondaży wykonanych takimi samymi metodami. Ale jednak zdarzają się różnice niuansowe w sposobie zadawania pytań, które są związane ze specyficznymi oczekiwaniami klientów - tłumaczy nam Kuba Antoszewski, rzecznik prasowy Kantar Polska.

Podkreśla przy tym, że oba badania zostały zrealizowane według tej samej metody, zachowując wszelkie standardy realizacji badań poparcia dla partii politycznych, natomiast w nieco inny sposób zostały zadane pytania.

- Co chcę podkreślić, oba sposoby są prawidłowe i uzasadnione. W efekcie, tak jak byłoby przy każdym innym badaniu opinii, wyniki mogą się różnić. Media podają całkiem dużo informacji o metodologii badań w publikacjach, jest tam wykonawca, metoda badawcza, próba, czas realizacji. Jednak nie wszystkie szczegóły są publikowane. Oczywiście w każdej sytuacji instytut badawczy udziela każdemu odbiorcy wszelkich informacji o badaniu niezbędnych do jego prawidłowej interpretacji. Przy okazji badań Kantara, co pokazują komentarze publicystów, możliwe było przeanalizowanie spodziewanych zachowań wyborczych osób niezdecydowanych, a ich opinie często są trudne lub wręcz niemożliwe do zdiagnozowania - dodaje przedstawiciel Kantar Polska.

Zdecydował zbieg okoliczności

Organizację Firm Badania Opinii i Rynku (OFBOR), która kontroluje przestrzeganie norm etycznych oraz metodologicznych w badaniach opinii i rynku zapytaliśmy, czy jest dopuszczalne, by badania prezentowane w tym samym czasie i realizowane przez ten sam instytut, dotyczące tej samej kwestii.  - W tym wypadku to nie jest kwestia dopuszczalności lub nie. Po prostu zdecydował zbieg okoliczności i szczególny moment, etap, rynkowej obecności firmy Kantar, która jest aktualnie w procesie transformacji swojego modelu biznesowego, także wewnętrznej struktury firmy, w ramach której obecnie funkcjonują zespoły o podobnych kompetencjach. Zatem zaistniałej sytuacji nie należy rozpatrywać w wymiarze metodologicznym, który pozwoliłby na mówienie o dopuszczalności lub jej braku - wyjaśnił w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Maciej Siejewicz, rzecznik OFBOR ds. sondaży.

Zapytany z kolei, czy różnice w wynikach tych sondaży nie wprowadzają widzów i czytelników w błąd (bo które w rezultacie należy uznać za bardziej wiarygodne?) odpowiedział nam, że to media są od tego, żeby takie zniuansowanie podnosić w swoich informacjach skierowanych do czytelników.  - Instytut ze swojej strony też powinien bardziej uczulić redakcje, że taka sytuacja ma miejsce i może być konieczne dodatkowe wyjaśnienie. Jeśli tego nie uczynił, to jedynie to może być uznane za niedopatrzenie - powiedział nasz rozmówca. Dodaje, że o trafności pomiarów (tych i innych) w badaniach sondażowych decydują wyliczane matematycznie parametry.

- Taką procedurę można zastosować tylko w wypadku badań prowadzonych na próbach losowych. W przypadkach obu wspomnianych badań zastosowano próby kwotowe, konstruowane według wstępnie określonych kwot, które następnie były kontrolowane w trakcie realizacji wywiadów, zatem w tym przypadku ze względu na brak losowania nie można tych parametrów wyznaczyć. I stąd trudność w mówieniu o trafności obu wyników i ich porównywaniu. Każdy z pomiarów trzeba potraktować oddzielnie i wnioskować na podstawie dynamiki trendów w ramach każdego z pomiarów - dodaje Siejewicz.Wiarygodność badań nie budzi wątpliwości

Podkreśla też, że różnice w wynikach nie podważają wiarygodności tych sondaży. - Wiarygodność bierze się z determinacji w realizacji określonych parametrów próby. Jeśli ta determinacja była odpowiednia, a w przypadku firmy Kantar nie ma powodu, by w nią wątpić, a i sam zleceniodawca też zapewne ją monitorował, to należy uznać, że nie ma podstaw, żeby podawać w wątpliwość wiarygodność pomiarów. Jak wspomniałem powyżej, analizując oba pomiary należy zestawiać wyniki z kolejnych fal prowadzonych tą samą metodologią, a nie wyniki fal pomiarów z tego samego okresu, ale różniących się narzędziami zbierania deklaracji respondentów. Można by ewentualnie analizować różnice, jeśli błąd pomiaru byłby policzalny. W obu przypadkach nie ma takiej możliwości ze względu na sposób konstrukcji próby, który nie posiada komponentu losowości - podsumowuje przedstawiciel OFBOR.

Ipsos exit poll przy wyborach do europarlamentu

Ipsos na zlecenie Telewizji Polskiej, Telewizji Polsat i TVN przeprowadzi badanie exit poll w dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ankiety będą realizowane przed 845 losowo wybranymi lokalami wyborczymi w całym kraju.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

WPP globalnym partnerem kreatywnym prestiżowej marki aut

WPP globalnym partnerem kreatywnym prestiżowej marki aut

Campari zmienia agencję do globalnej obsługi mediowej

Campari zmienia agencję do globalnej obsługi mediowej

Aviva wybiera Saatchi & Saatchi. Koniec dekady współpracy z adam&eveDDB

Aviva wybiera Saatchi & Saatchi. Koniec dekady współpracy z adam&eveDDB

WPP i Publicis wygrywają globalny przetarg Kenvue

WPP i Publicis wygrywają globalny przetarg Kenvue

PKO BP stawia na wirtualne biuro prasowe. Szuka dostawcy usług

PKO BP stawia na wirtualne biuro prasowe. Szuka dostawcy usług

Hat trick syna Solorza. Będzie rządził gigantem energetycznym

Hat trick syna Solorza. Będzie rządził gigantem energetycznym