T-Mobile wdraża od kilku lat strategię D&I (Diversity and Inclusion), której ważnym elementem jest zwrócenie uwagi na potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Dlatego właśnie od początku 2022 roku osoby głuche mogą skorzystać w T-Mobile ze wszystkich dostępnych form kontaktu. Na specjalnej stronie T-mobile.pl/c/migam mogą połączyć się z tłumaczem języka migowego online, który będzie uczestniczył w rozmowie pomiędzy klientem, a pracownikiem contact centre.
- Chcemy być dostępni dla wszystkich, bez żadnych granic i na takich samych zasadach. Dlatego bardzo się cieszę, że dzięki pracy zespołu odpowiedzialnego za przygotowanie udogodnień dla klientów, udało nam się dziś wprowadzić we wszystkich naszych sklepach oraz na infolinii w pełni profesjonalne rozwiązanie obsługi głuchych. Wierzę, że znacząco poprawi to komfort obsługi naszych klientów - komentuje Andreas Maierhofer, prezes T‑Mobile Polska.
Operator zdecydował się także rozszerzyć dostępność usługi tłumacza migowego z wybranych 120 salonów - do wszystkich swoich salonów sprzedaży (jest ich ponad 600 w całej Polsce). W każdym z tych miejsc klient uzyska połączenie, które przeprowadzi pracownik placówki. - Współpracujemy od lat i cieszy nas, że dzięki usłudze Tłumacz Migam zapewniamy głuchym zdalny dostęp do profesjonalnych tłumaczy polskiego języka migowego - komentuje Przemysław Kuśmierek, prezes Migam.org.

T-Mobile, w ramach realizacji strategii D&I oraz projektu „We Love Diveristy. Siła różnorodności” prowadzi szereg działań mających na celu edukację pracowników (webinary, szkolenia dla managerów, spotkania z osobami z niepełnosprawnościami, zajęcia na temat języka włączającego), ale także zwiększenie liczby osób z niepełnosprawnościami zatrudnionych w strukturach T‑Mobile.
W trzecim kwartale br. T-Mobile Polska osiągnął wzrost przychodów o 2,2 proc. do 1,656 mld zł i skorygowanego zysku EBITDA AL o 5,5 proc. do 457 mln zł. Na koniec września br. telekom miał 11,425 mln klientów, o 354 tys. więcej niż rok wcześniej. Liczba klientów abonamentowych zwiększyła się z 7,581 do 7,748 mln, a tych korzystających z ofert prepaidowych - z 3,49 do 3,677 mln.
Wszystko ok, tylko małe ale. Jeśli korzystasz z netu 20 minut, rozłączasz się po 20 minutach, i na przykład następnego dnia korzystasz z netu, to nie musisz wpisywać kodu. Tyle tylko, że po 40 minutach połaczenie zostaje zerwane i dopiero wtedy jest konieczność wpisania kodu. Uważam, że błędem jest brak synchronizacji rozłączenia internetu z mechanizmem CAPTACH.
Wszystko ok, tylko małe ale. Jeśli korzystasz z netu 20 minut, rozłączasz się po 20 minutach, i na przykład następnego dnia korzystasz z netu, to nie musisz wpisywać kodu. Tyle tylko, że po 40 minutach połaczenie zostaje zerwane i dopiero wtedy jest konieczność wpisania kodu. Uważam, że błędem jest brak synchronizacji rozłączenia internetu z mechanizmem CAPTACH.
Ciekawe ile kosztuje takie stanowisko? A co za problem było ograniczyć transfer do np 6 GB/m-c dla każdego? Kapeć to najgorsze, najprymitywniejsze i najbardziej złośliwe z rozwiązań ze strony panów z Aero2.