Z Polskiego Radia odszedł Tomasz Berezowski, dyrektor biura technologii

No gorzej niż za odwołanego dyrektora IT chyba nie będzie. Zupełny brak komunikacji słownej i mailowej. Lepsi i gorsi pracownicy. Czytaj lepsi od wcześniejszego dyrektora równie miernego. Kolosalne różnice w zarobkach na podobnych stanowiskach.Najpierw była ogromna frustracja potem złość a potem już było większości obojętne co się dzieje.Ludzie szukają roboty albo pójdą na emeryturę.

To jest już nie tylko smutne ale żenujące. Prezeska w białym garniturku zapewniająca o stabilności pracy, warunkach i dobrych zarobkach w Polskim Radiu. Tymczasem rzeczywistość to kilka razy w miesiącu informacje o zwolnieniu, nie przedłużeniu umowy albo odejściu pracowników. Dziś 3 osoby ze stanowisk dyrektorskich i zastępców dyr. Tam się sypie wszystko. No ale jeśli jedyną kompetencją stanowi motto: życie jest z krótkie żeby czekać na swoją kolej...

Ale co się dziwić ja na stanowiska dyrektorskie są połowywani ludzie bez kompetencji ... jedynie Krzewiński był osobą znającą temat "radiowy" ...

No gorzej niż za odwołanego dyrektora IT chyba nie będzie. Zupełny brak komunikacji słownej i mailowej. Lepsi i gorsi pracownicy. Czytaj lepsi od wcześniejszego dyrektora równie miernego. Kolosalne różnice w zarobkach na podobnych stanowiskach.Najpierw była ogromna frustracja potem złość a potem już było większości obojętne co się dzieje.Ludzie szukają roboty albo pójdą na emeryturę.

Ależ "nowy dyrektor IT już zaistniał na całego grupie PR łaskawie udostępniając niewłaściwy link do jakiegoś nie wiadomo jakiego pochodzenia serwisu (z którym chyba ma jakieś powiązania) , objaśniając że jakaś grupa użytkowników może być oszukana ... całkowity spam który chyba ma pokazać że jest ... nowy dyrektor IT znów bez żadnych kompetencji jeżeli chodzi o działalność w Polskim Radiu :) ;) ;)