SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szereg skarg w sprawie abonamentu RTV. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje do premiera o pilne zmiany

Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich masowo napływają skargi w sprawie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Dotyczą zarówno spraw systemowych, jak i nieprawidłowości przy wymierzaniu kar. RPO Marcin Wiącek zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o wprowadzenie zmian w przepisach, które naprawią archaiczny system.

Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek (screen:Youtube/RMF24)Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek (screen:Youtube/RMF24)

Zgłaszane przez obywateli problemy dotyczą zarówno kwestii systemowych, znajdujących się we właściwości Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jak i nieprawidłowości w funkcjonowaniu Poczty Polskiej nadzorowanej przez Ministra Infrastruktury czy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Rzecznik Praw Obywatelskich od lat sygnalizuje, że obowiązujący system opłat abonamentowych jest wadliwie skonstruowany i wymaga zmian. Zdaniem RPO, zasadniczy problem polega na tym, że stosunkowo niewielka liczba rzeczywistych użytkowników odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych uiszcza opłaty abonamentowe. Wiącek przekonuje, że taki stan, funkcjonujący już od dłuższego czasu, postrzegany jest jako niesprawiedliwy i naruszający konstytucyjną zasadę powszechności ponoszenia ciężarów publicznych.

- Problematyczne jest powiązanie obowiązku uiszczania opłaty abonamentowej z domniemaniem używania odbiornika przez osoby, które posiadają odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny. Współcześnie oglądanie telewizji lub słuchanie radia możliwe jest nie tylko za pomocą takich odbiorników, lecz również za pomocą telefonów, tabletów czy komputerów. Obecna ustawa tego nie uwzględnia. Dlatego trudno uznać, że ustawowy obowiązek uiszczania opłat abonamentowych dotyczy „każdego” w rozumieniu art. 84 Konstytucji - przekonuje Biuro RPO.

Problemy z egzekwowaniem opłat abonamentowych

Skarżący zwracają uwagę na szereg nieprawidłowości związanych z procedurą egzekwowania opłat abonamentowych. Chodzi m.in. o automatyczne i masowe kierowania przez Pocztę Polską spraw obywateli do egzekucji zaległego abonamentu. RPO informuje, że problem ten dotyczy w szczególności osób starszych, schorowanych, z niepełnosprawnościami, znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Niejednokrotnie nie wiedzą one, w jaki sposób i gdzie mogą szukać pomocy prawnej.

Często miało zdarzać się, że Poczta Polska wzywała do zapłaty zaległych opłat abonamentowych, bez dokładnego sprawdzenia, czy są one zasadne. Przykładowo, wezwania takie były kierowane do osób, które już dawno zgłosiły zaprzestanie używania odbiornika z uwagi na zmianę miejsca zamieszkania. W postępowaniu egzekucyjnym żądano przedstawienia dokumentów dotyczących skutecznego wyrejestrowania odbiornika po upływie kilkunastu lat - nawet w przypadku osób, które przestały korzystać z odbiornika, bo wyprowadziły się za granicę.

Poczta stoi na stanowisku, że obywatel musi bezterminowo przechowywać dokument (dowód) wyrejestrowania odbiornika, pomimo tego, że zaległości z tytułu opłat abonamentowych przedawniają się po upływie 5 lat, od końca roku w którym upłynął termin płatności. RPO zwraca uwagę, że niektóre sądy nie zgadzają się z takim stanowiskiem i wprost wskazują, że skoro termin przedawnienia wynosi 5 lat, to nie sposób wymagać od strony, aby przechowywała w nieskończoność dokument wyrejestrowania odbiornika. Sądy wskazują, że prowadzi to do naruszenia zasady równości stron.

Ze skarg wynika, że zdarzały się sytuacje, gdy żądania zapłaty kierowane przez Pocztę Polską obejmowały okresy, kiedy opłata była już nienależna. Miały też miejsce przypadki wysyłania upomnień na niewłaściwy adres lub pomyłkowo do osób o zbieżnych imionach i nazwiskach. RPO zwraca uwagę na przypadek, gdy Poczta Polska wystosowała do obywatela żądanie zapłaty opłat abonamentowych, pomimo tego, że w sprawie w ogóle nie doszło do zarejestrowania odbiornika.

Do Biura RPO zgłaszały się również osoby, którym zajęto rachunek bankowy, pomimo formalnie zawieszonego postępowania egzekucyjnego. Sygnalizowane były też sprawy wszczęcia egzekucji zaległości w opłatach abonamentowych, mimo tego, że opłata została faktycznie uiszczona. Kilkakrotnie odnotowano przypadki, w których przez błąd systemu teleinformatycznego, nie uwzględniono tego, że osoba jest z mocy ustawy zwolniona z opłat (m.in. z uwagi na ukończenie 75 lat) albo fakt dokonania wyrejestrowania odbiornika. W innej ze spraw, pomimo tego, że skarżąca (osoba starsza i schorowana) dopełniła formalności wymaganych do korzystania ze zwolnienia od uiszczania opłaty abonamentowej, Poczta Polska domagała się zapłaty zaległości abonamentowych.

Decyzje KRRiT uchylane przez sądy

Za niepłacenie abonamentu radiowo-telewizyjnego grozi kara w postaci 30-krotności miesięcznej opłaty. Osoba prywatna czy firma musi też uregulować zaległe składki. Jeśli kontroler Poczty Polska ją wymierzy, to istnieje możliwość odwołania od decyzji do ministerstwa infrastruktury. Z kolei Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może w wyjątkowych sytuacjach umorzyć zaległości lub rozłożyć je na raty. Tydzień temu w rozmowie z Wirtualnemedia.pl prawnicy z Kancelarii Prawnej Media dokładnie wyjaśnili jak napisać odwołanie, które może być skuteczne.

Wiele problemów, na które zwracają uwagę obywatele w pismach do RPO, dotyczy również postępowań przed KRRiT o umorzenie lub rozłożenie na raty zaległości w płatności opłat abonamentowych. Większość z tych sporów wynika z tego, że KRRiT umarza wszczęte postępowania jako bezprzedmiotowe. Przedstawia argument, że w chwili wydania decyzji obywatel nie posiada już zaległości w opłatach abonamentowych, gdyż zostały one wyegzekwowane lub dobrowolnie zapłacone. Rada twierdzi, że skoro zobowiązanie przestało istnieć, to nie może rozpoznać merytorycznie wniosku obywatela.

Z takim stanowiskiem nie zgadzają się sądy administracyjne. W jednej ze spraw, po interwencji RPO, sąd administracyjny w ramach autokontroli uchylił swój wcześniejszy wyrok, a także wydane rozstrzygnięcia KRRiT umarzające postępowanie jako bezprzedmiotowe. Sąd uznał, że przymusowe wyegzekwowanie zaległych opłat abonamentowych po złożeniu wniosku o umorzenie tych zaległości nie jest podstawą do wydania decyzji o bezprzedmiotowości postępowania dotyczącego umorzenia należności abonamentowych.

Sprawa ta zakończyła się korzystnie i ostatecznie doszło do zwrotu wcześniej wyegzekwowanych kwot na rzecz schorowanego seniora, choć cała procedura zwrotu nastąpiła z dużym opóźnieniem. Biuro RPO zauważa, że wielu przypadkach tego rodzaju sprawy w ogóle nie trafiają do sądów, z uwagi na zbyt niską świadomość prawną obywateli, którzy nie wiedzą, z jakich środków prawnych mogą skorzystać i nie mają dostępu do profesjonalnej pomocy prawnej.

Długa procedura w KRRiT

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich wnioski obywateli o umorzenie zaległości w opłatach abonamentowych rozpoznawane są przez KRRiT z opóźnieniem. Pewną praktyką miało stać się także kierowanie przez KRRiT wezwań o uzupełnienie braków formalnych nawet po upływie kilku lat od daty złożenia wniosku. W jednej ze spraw, która trafiła do Rzecznika, osoba otrzymała wezwanie do wskazania dokładnych dat jakich dotyczyło żądanie umorzenia zaległości, przeszło po 5 latach od złożenia wniosku.

Marcin Wiącek twierdzi, że obywatele pozbawiani są realnej możliwości rozpoznania ich wniosków o umorzenie zaległości w opłatach abonamentowych. KRRiT oficjalnie przyznała, że od lat boryka się z problemem zaległości w opłatach abonamentowych, prowadzeniem postępowań administracyjnych w tym zakresie, a w szczególności z narastającymi trudnościami związanymi z terminowością rozpatrywania wniosków o umorzenie zaległości w opłatach abonamentowych. Rada tłumaczy to zwiększoną aktywnością Poczty Polskiej w egzekwowaniu zaległości.

Apel do premiera o zmiany w przepisach

W ocenie Rzecznika konieczne jest podjęcie przez ustawodawcę działań, które doprowadziłyby do kompleksowych zmian aktualnego stanu prawnego. - W mojej ocenie wszystkie powyżej przedstawione obszary problemowe związane z instytucją abonamentu przemawiają za koniecznością podjęcia przez ustawodawcę działań, które doprowadziłyby do kompleksowych zmian w sferze obowiązującego stanu prawnego. Pomimo wielokrotnych zapowiedzi reformy systemu opłat abonamentowych, prezentowania na przestrzeni ostatnich lat różnych koncepcji prawnych w tym temacie, problem do dziś pozostaje aktualny. Niestety nie ma też wyraźnych perspektyw na jego rychłe rozwiązanie. Ponadto dostrzeżone nieprawidłowości w funkcjonowaniu Poczty Polskiej oraz KRRiT również wymagają pilnych systemowych działań naprawczych - apeluje Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.

Ustawę o opłatach abonamentowych uchwalono w kwietniu 2005 roku, czyli zaledwie 2 miesiące po uruchomieniu serwisu YouTube, kilka lat przed pojawieniem się na polskim rynku telewizorów ze Smart TV. Coraz więcej osób używa telewizora do oglądania treści z platform streamingowych typu Netflix, Amazon Prime Video, Disney+, Player, Canal+ online, Polsat Box Go czy Canal+ online, nie posiadając nawet anteny czy dekodera do odbioru linearnej telewizji. W rozmowie z Wirtualmemedia.pl prawniczka Aleksandra Kolbusz z kancelarii Media oceniła, że w takich sytuacjach „obowiązek nie ma zastosowania”.

Ile wynoszą opłaty abonamentowe?

Opłata za używanie odbiornika radiowego wynosi 7,50 zł miesięcznie, a posiadacze odbiorników telewizyjnych lub telewizyjnych i radiowych muszą płacić 24,50 zł miesięcznie. W związku z nowym rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w tym zakresie od przyszłego roku stawki  wzrosną do 8,70 zł i 27,30 zł miesięcznie. Na obniżkę opłat mogą liczyć osoby, które zdecydują się zapłacić za dłuższy okres z góry.

W Polsce co najmniej 3,7 mln osób nie musi płacić abonamentu RTV. To m.in. osoby powyżej 75 roku życia, obywatele ze znacznym stopniem niepełnosprawności, całkowicie niezdolne do pracy lub posiadające pierwszą grupę inwalidzką. Abonamentu nie muszą płacić też inwalidzi wojenni, wojskowi, osoby represjonowane w czasie PRL, a także pobierające emeryturę nieprzekraczającą połowy przeciętnej pensji.

Prawnicy z Kancelarii Prawnej Media w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przekonują, że nie trzeba wpuścić kontrolerów z Poczty Polskiej do domu czy samochodu. Nie grożą nam za to żadne konsekwencje. Karę za brak rejestracji odbiornika radiowego lub telewizyjnego można nałożyć tylko, kiedy jest on gotowy do natychmiastowego odbioru programów. Kontrola bez uruchomienia urządzenia i sprawdzenia jego stanu technicznego jest wadliwa prawnie. Nie można też wymierzyć kary na podstawie zdjęcia radioodbiornika zrobionego zza szyby samochodu.

Poczcie Polskiej łatwiej jest wyegzekwować opłaty od osób, które już kiedyś zarejestrowały odbiorniki. Jeśli przestają płacić, to sprawa trafia do naczelnika urzędu skarbowego, który może zabezpieczyć środki na koncie. Resort finansów poinformował portal Wirtualnemedia.pl że w okresie od 1 stycznia do 30 września 2022 roku wszczęto postępowanie egzekucyjne na podstawie 39 765 tytułów wykonawczych wystawionych w związku z nieuiszczoną opłatą abonamentową za używanie odbiornika. W tym samym okresie 2021 roku takich tytułów było 43 917, natomiast w całym ub.r. 55 044.

Dołącz do dyskusji: Szereg skarg w sprawie abonamentu RTV. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje do premiera o pilne zmiany

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Basia S
PiS na to walnie kolejny podateczek na TVPIS. Może znowu zabierzesz z NFZ? Polacy niech zdychają.
odpowiedź
User
O.P.
Zasadnicze pytanie dlaczego obywatele mają płacić abonament za coś co nie spełnia podstawowych zapisów ustawy o radiofonii i telewizji. Łamanie misji publicznej, prostactwo, prymitywne treści, zdemoralizowana elitka wspierana przez aktualnie rządzących. W TVP Zenki, romanse i promowanie zdrad, telenowela Cichopek& Kurzajewski, Kurska ustawiona przez męża. W PR, prezeska rozwalająca instytucję z prawie 100letnią historią. Jedynka to cień anteny, Trójka ruina. Obywatele powinni powiedzieć NIE. Nie będziemy sponsorować patologii i nieudaczników nominowanych na stanowiska. To są pieniądze publiczne i od nich wara.
odpowiedź
User
Pepe
Zasadnicze pytanie dlaczego obywatele mają płacić abonament za coś co nie spełnia podstawowych zapisów ustawy o radiofonii i telewizji. Łamanie misji publicznej, prostactwo, prymitywne treści, zdemoralizowana elitka wspierana przez aktualnie rządzących. W TVP Zenki, romanse i promowanie zdrad, telenowela Cichopek& Kurzajewski, Kurska ustawiona przez męża. W PR, prezeska rozwalająca instytucję z prawie 100letnią historią. Jedynka to cień anteny, Trójka ruina. Obywatele powinni powiedzieć NIE. Nie będziemy sponsorować patologii i nieudaczników nominowanych na stanowiska. To są pieniądze publiczne i od nich wara.

O.P.

To co Kaminsk@ zrobiła z Trójką i Polskim Radiem nadaje się do prokuratury. Jeszcze mamy płacić, za co pytam? Pieśni biesiadne i pijaństwo w Trójce?
odpowiedź