SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Maciej Pawlicki o „szpiegostwie” Petru: udało się nam pokazać, że kłamstwo na niedobre konsekwencje

Po wyemitowaniu przez TVP Info informacji o rzekomym zatrzymaniu Ryszarda Petru jako rosyjskiego szpiega, partia Nowoczesna składa skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz zapowiada wniosek o odwołanie Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Maciej Pawlicki w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl bagatelizuje sprawę i mówi: - Chcieliśmy pokazać, że kłamstwo ma niedobre konsekwencje i to się udało.

Maciej Pawlicki, fot. TVP InfoMaciej Pawlicki, fot. TVP Info

W sobotę na antenie TVP Info wyemitowano program publicystyczny „Studio Polska”. Zaczął się od podania informacji o zatrzymaniu Ryszarda P., lidera Nowoczesnej. Prowadzący Maciej Pawlicki wprowadził tę informację słowami: - Ten program mieliśmy zacząć inaczej, ale poproszony zostałem o odczytanie pilnego komunikatu.

Po chwili Pawlicki odczytuje komunikat: „Dziś około 21 funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa zatrzymali posła Ryszarda P. przewodniczącego partii Nowoczesna. Prokuratura postawiła zarzut szpiegostwa na rzecz obcego państwa, jest domniemanie, że chodzi o Rosję. W tej chwili trwa posiedzenie Sejmu w sprawie immunitetu posła Ryszarda P.” I zapowiada, że odniosą się do niego zaproszeni goście. Ale ostatecznie sam wyjaśnia, że zatrzymania nie było, a tak właśnie wygląda fabrykowanie informacji, czemu ma być poświęcony program.

W niedzielę, posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska wyszła z programu „Woronicza 17”, w proteście przeciwko podaniu przez Pawlickiego informacji o zatrzymaniu lidera partii.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl posłanka Hennig-Kloska mówi, że nie wierzy w przypadkowe bądź żartobliwe podanie informacji o Ryszardzie Petru jako szpiegu. - Proszę zwrócić uwagę na dwie sprawy. Wiadomość została co prawda podana jako fejkowa, ale była bardzo mocno oderwana od tego, co pokazywano później w programie. Druga rzecz: ta informacja bardzo szybko zaczęła żyć swoim życiem w internecie, ludzie komentowali to, podawali sobie dalej. Jestem pewna, że gdybym nie zaprotestowała i nie wyszła ze studia, przez co mocno zwróciłam uwagę na istotę tej wiadomości, ona szybko zyskałaby zupełnie inny status, niż fejk. Wniosek: tutaj nie ma przypadku, to była robota na zlecenie PiS. Chodziło o działanie podprogowe, żeby coś zostało złego „na Petru” w świadomości widzów TVP. Działanie na zasadzie „rzuć błotem, a coś się przyklei”. Ta sama zasada zadziałała w przypadku słynnego „dziadka z Wehrmachtu” - zresztą wymyślonego przez tego samego Jacka Kurskiego, który teraz kieruje telewizją publiczną - podsumowuje posłanka Nowoczesnej.

Paulina Hennig-Kloska zapowiada, że złoży skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nowoczesna będzie domagała się też odwołania Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Sam Ryszard Petru zamierza wystąpić na drogę prawną przeciwko TVP. Zarzut: naruszenie dóbr osobistych i poniżenie w oczach opinii publicznej.

Sprawa sztucznie rozdmuchana
Tymczasem Maciej Pawlicki w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówi, że sprawa została sztucznie rozdmuchana przez posłankę Nowoczesnej. - Myśmy to zrobili, żeby pokazać, że kłamstwo trzeba szybko prostować, wtedy sprawa kończy się śmiechem i ulgą. Inaczej jest, kiedy zostawiamy kłamstwo niesprostowane - ono zaczyna żyć swoim życiem i może być nie do wyprostowania. Mówiliśmy to w kontekście używania przez niektóre zachodnie media sformułowania „polskie obozy śmierci”. Informację o Ryszardzie Petru od razu sprostowałem, ale pani posłanka zachowuje się tak, jakby nie zauważyła tego sprostowania. Widocznie ta rzeczywistość, w której kłamstwo wciąż istnieje, bardziej jej odpowiada - konkluduje Maciej Pawlicki.

Zarzuty, że uprawiał propisowska propagandę, odpiera zdecydowanie. - Na głupstwa nie odpowiadam. Program był o kłamstwie w ogóle, a że wybrałem jako przykład Ryszarda Petru? To jest tak nowoczesna partia, lubująca się w happeningach, że wydało mi się to dobrym posunięciem - stwierdza.

Zabieg telewizji publicznej został skrytykowany w mediach społecznościowych przez niektórych posłów Nowoczesnej. - Tak się bawi TVPis za nasze pieniądze. To zwykle K.....wo - napisał na Twitterze Grzegorz Furgo. - To nie telewizja publiczna, to dom publiczny w najlepszym wydaniu z doświadczoną kadrą profesjonalistów w swym zawodzie. Za nasze pieniądze - stwierdził Michał Stasiński. - To standardy białoruskie. Co dalej? PiS zatrzyma Ryszarda Petru na 48 h, a potem oznajmi, że się pomyliło? - zapytała Paulina Hennig-Kloska. - Tak wygląda propaganda i manipulacja w wydaniu PiS. My musimy walczyć ze Złem - skomentował Ryszard Petru.

Po co się robi coś takiego
Stwierdzenie Macieja Pawlickiego w „Studiu Polska” krytycznie ocenili też niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. - Kupa śmiechu z ogłoszeniem przez Pawlickiego zatrzymania Petru za szpiegostwo. Głównie kupa. PS. Ciekawe, czy MP miałby odwagę na to z JK? - zastanawiał się Michał Majewski. - Czekam na żart TVP w stylu: Antoni Macierewicz szpiegiem Putina - stwierdziła Dominika Wielowieyska z „Gazety Wyborczej”. - Po co się robi takie coś? Ani to zabawne, ani sensowne. No naprawdę... - napisała blogerka Kataryna. - To co zrobił pan Pawlicki to nie jest hiena roku, a 10-lecia - ocenił Robert Zieliński z TVN24.pl. - Jak już wydaje się, że TVPIS nie może spaść niżej w standardach „dziennikarstwa”, to wtem: pokazuje kolejne dno - stwierdziła Sylwia Czubkowska z „Dziennika Gazety Prawnej”.

- A teraz wyobraźmy sobie, że w TVP przed wyborami pada coś takiego: lider opozycji Jarosław K. zatrzymany za szpiegostwo. Ogarniacie? - zapytała Beata Tadla z Nowa TV. - Nie wszyscy zrozumieli. Chodziło mi o to, że walec by po nas przejechał gdyby TVP zrobiła to przed dobrą zmianą - zaznaczyła w kolejnym wpisie.

„Studio Polska” jest emitowane w TVP Info w sobotnie wieczory od 30 kwietnia ub.r., prowadzącymi są Maciej Pawlicki i Katarzyna Matuszewska. Pierwsze odcinki programu oglądało średnio 365 tys. widzów.

W ub.r. Nowoczesna razem z Jackiem Fedorowiczem udostępniła dwa klipy parodiujące „Wiadomości”, zarzucając programowi wspieranie obozu rządzącego i nadmierne krytykowanie środowisk opozycyjnych. Posłowie partii złożyli też skargę do KRRiT na wypowiedz Ryszarda Petru pokazane w „Wiadomościach” 14 listopada ub.r. twierdząc, że zostały one zmanipulowane.

Według danych Nielsen Audience Measurement w ub.r. średni udział TVP Info w rynku oglądalności telewizji wyniósł 3,26 proc.

Dołącz do dyskusji: Maciej Pawlicki o „szpiegostwie” Petru: udało się nam pokazać, że kłamstwo na niedobre konsekwencje

70 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mietek
Co ja widze, dziennikarskie leszcze stawiaja sie w rolach wyroczni ?
odpowiedź
User
Foxdeutsch
I znowu Pani Becia z telewizji, której nikt nie ogląda. Wyśmienicie!
odpowiedź
User
bla bla
Początkowe zdanie - Urząd Ochrony Państwa / sic !! istniejący od 10 maja 1990 roku do 29 czerwca 2002 roku / aresztowała R.Petru ..28 stycznia 2017. Litości trochę więcej wiedzy z Nowoczesnej !!
odpowiedź