SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Rok 2009 pod lupą branży prasowej; prognozy na 2010 r.

Jaki był mijający rok dla branży prasowej? Specjalnie dla Wirtualnemedia.pl oceniają m.in.: Wiesław Podkański (Izba Wydawców Prasy), Magdalena Malicka (G+J), Paweł Bień (Presspublica), Ryszard Pieńkowski (Infor PL), Dorota Stanek (Polskapresse), Joanna Pilcicka (Media Regionalne) i dr Zbigniew Bajka.



 

Wiesław Podkański, prezes Izby Wydawców Prasy
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku?
Kryzys, którego skutki odczuły wszystkie media.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Sukces: wzmożona aktywność i wspólne działania wydawców w obronie praw do tworzonych treści.
Porażka roku: zamknięcie "Trybuny" i zmniejszenie pola debaty publicznej
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
-
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
Duzi międzynarodowi wydawcy, tacy jak Murdoch, Burda czy Doepfner, którzy rozpoczęli poważną miedzynarodową dyskusję o konieczności ochrony praw wydawców do tworzonego kontentu.
 
Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Wypowiadam się w imieniu IWP i za nasz największy tegoroczny sukces postrzegam uruchomienie – po latach batalii z Ministrstwem Kultury – stowarzyszenia Repropol, które w imieniu wydawców chwoni ich prawa autorskie.
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Po pierwsze: widzimy, że kryzys będzie powoli mijał, co jest bardzo ważne dla całego rynku medialnego. Po drugie: kolejne lata będą czasem postępującej konwergencji a także konsolidacji rynku medialnego. I po trzecie: przed wydawcami i ich partnerami biznesowymi szereg wielowymiarowych wyzwań w obszarze kolportażu.
 
Jakie mają Państwo plany na 2010 rok?
To będzie okres wytężonej pracy przy dostosowywaniu ram instytucjonalnych rynku do nowej sytuacji; w szczególności chodzi o prawo prasowe i autorskie, ochrone kontentu i wreszcie implementację dyrektywy Komisji Europejskiej dotyczącej product placementu.

 

Wydawnictwa

 
Magdalena Malicka, prezes G+J Polska

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku?
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Ten rok nie obfitował w spektakularne wydarzenia w branży. Mieliśmy kilka ciekawych transferów personalnych i kilka przesunięć w portfolio głównych graczy na rynku, ale żadne z tych wydarzeń nie odbiło się medialnym echem i nie zmieniło biegu wydarzeń.
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Kryzys odbił się szerokim echem w postaci spadków przychodów reklamowych, wynikających ze zmniejszenia wydatków reklamowych na promocję. Częstokroć były to decyzje zapadające na szczeblu centralnym, nie uwzględniające specyfiki polskiego rynku. Niestabilna sytuacja gospodarcza zmieniła też sposób planowania mediów – nastąpiło przejście z rocznych deklaracji reklamodawców na rzecz bardziej bieżącego planowania. To utrudniło planowanie budżetów wydawców. Nastąpił też spadek sprzedaży egzemplarzowej, związany zarówno z kryzysem, jak i z wojną cenową panującą na rynku. Przy zmniejszonej sile nabywczej konsumenci dokonują bardziej selektywnych wyborów i często sięgają po tańsze pisma, sprawiając, że wydawcy częściej stosują promocje cenowe.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
Pożegnaliśmy Jana Wejcherta – twórcę jednej z najbardziej znaczących grup medialnych w Polsce, człowieka, który wywarł ogromny wpływ na oblicze rynku mediów. Jego odejście na pewno jest zamknięciem pewnej epoki.
 
Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Najważniejszym wydarzeniem dla nas była rocznica 10-lecia polskiej edycji „National Geographic”. Fakt, iż tak prestiżowy magazyn od 10 lat ukazuje się w Polsce – na trudnym rynku – gdzie utrzymuje stabilną sprzedaż i przychody reklamowe, notuje wzrosty prenumeraty, zachowuje luksusowy wizerunek i jest wyrocznią w dziedzinie fotografii, to dla nas powód do dumy. Dumą napawa nas także fakt, iż polska edycja „National Geographic” uczestniczyła w wielu ważnych wydarzeniach dotyczących odkryć i eksploracji w naszym kraju. W 2005 roku spod wody wydobyliśmy wrak Steubena, w 2008 – spod ziemi – pierwszego polskiego dinozaura. Te odkrycia rozsławiły naszych naukowców na całym świecie. Zainicjowaliśmy Wielki Konkurs Fotograficzny – najpopularniejszy konkurs fotograficzny w Polsce (w tym roku nadesłano ponad 70 tysięcy zdjęć), nagrody Travelery – przyznawane wybitnym naukowcom, podróżnikom i eksploratorom. Przyznaliśmy też pierwszy w Polsce grant na badania z myślą o wspieraniu polskiej nauki.Podsumowanie 10 lat obecności „National Geographic” w Polsce wypada naprawdę spektakularnie.
Sukcesem jest dla nas rozwój naszej działalności multimedialnej. W naszym portfolio znajdują się obecnie 24 serwisy internetowe, o łącznym zasięgu blisko 3 milionów realnych użytkowników. Każdego miesiąca bijemy kolejne rekordy. Nasze serwisy w kategorii Styl Życia (Kobieta.pl, Gala.pl, Stylio.pl) zajmują siódme miejsce w Polsce pod względem zasięgu. W segmencie turystycznym jesteśmy na 8. miejscu, z naszymi sztandarowymi serwisami National-Geographic.pl i Odyssei.com.
Ukoronowaniem naszych działań w tym segmencie jest największa ilość nagród – spośród wszystkich wydawców serwisów internetowych – w prestiżowym konkursie Webstar Festiwal. Serwis National-Geographic.pl został nagrodzony tytułem Grand Webstar 2009 dla najlepszego polskiego serwisu internetowego 2009 roku. Kolejne nagrody zdobyły serwisy: ponownie National-Geographic.pl (w kategorii "Podróże i Turystyka"), Stylio.pl ("Odzież i Moda"), MojeGotowanie.pl ("Żywność, Napoje i Kuchnia"), Rodzice.pl ("Dziecko i Rodzina") oraz Focus.pl (wyróżnienie w kategorii "Edukacja i Praca"). W konkursie najlepszych polskich stron internetowych G+J zostało uhonorowane w ostatnich 3 latach aż 12 tytułami. Zajmujemy drugie miejsce w ogólnej klasyfikacji nagrodzonych wydawców serwisów internetowych.
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?Trudno prognozować sytuację po kryzysie. Codziennie media donoszą o kolejnych fazach zatrzymania kryzysu, choć w biznesie jeszcze tego nie widać. Być może kryzys przyspieszył trend przesuwania inwestycji z magazynów drukowanych do Internetu. Nie ma powrotu ani do nakładów, ani do przychodów reklamowych np. sprzed dwu lat. Nadal będziemy świadkami konsolidacji i specjalizacji wydawców, umacniania ofert poprzez akwizycje oraz rozwoju multimediów. 

Jakie mają Państwo plany na przyszły rok?
Skupimy się na dalszym rozwoju marek z naszego obecnego portfolio. Planujemy relaunche magazynów i nie wykluczamy wprowadzenia nowych. Będziemy kontynuować intensywny rozwój naszych serwisów internetowych, być może będą to inwestycje w nowe akwizycje.

 
Paweł Bień, prezes Presspubliki
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Rok 2009 był dla branży prasowej rokiem kryzysowym w pełnym tego słowa znaczeniu. Miało miejsce kilka znaczących wydarzeń. Wiem, że dziennikarze lubią robić rankingi, ale doprawdy trudno te wydarzenia zważyć i porównać. Rok 2009 obfitował w szereg prób, częściowo udanych a częściowo nieudanych, przedefiniowania tego rynku. Myślę tu o nasilającym się trendzie sprzedaży i przejmowania tytułów: upadek „Dziennika” i powstanie „Dziennika Gazety Prawnej”, fiasko projektu „Polska the Times”, nieudana prywatyzacja PW Rzeczpospolita, sprzedaż tygodnika „Przekrój”. W ten trend wpisują się także przetasowania na rynku magazynów poradnikowych oraz ostatnio spekulacje prasowe dotyczące tytułu „Wprost”.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Największym sukcesem branży okazała się zdolność dostosowania się do nowych warunków rynkowych, radykalnie trudniejszych niż rok wcześniej. Największą porażką w mojej ocenie jest brak porozumienia i koordynacji w kluczowym dla branży temacie czyli obrony praw autorskich do materiałów prasowych wobec całej gamy firm, których istnienie opiera się na bezprawnym kopiowaniu materiałów prasowych korzystając z naciąganych interpretacji prawnych. Ale i tej dziedzinie widzę pierwsze jaskółki zwiastujące położenie kresu tym praktykom.

W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Kryzys przede wszystkim spowodował zmniejszenie się rynku reklamowego dla prasy. Oczywiście rynek ten może się odbudować. Cechą rynku reklamowego jest jego dynamiczna zmienność. Jest on w stanie wykonywać gwałtowne skoki o kilkadziesiąt procent w górę lub w dół w krótkim okresie czasu. Skutki są oczywiste, pogorszenie się sytuacji finansowej wydawców. To właśnie ten czynnik wpłynął na roszady na rynku wydawniczym.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
Nie widzę osób, które w jakiś szczególny sposób należałoby tutaj wyróżnić.

Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Niewątpliwie największym sukcesem naszej firmy jest odzyskanie pozycji wicelidera rynku reklamowego wśród wydawców dzienników. Zwiększyliśmy również udziały w rynku sprzedaży egzemplarzowej. Liczymy na umocnienie się na tych pozycjach. Dzięki konstruktywnej postawie naszych pracowników udało się przeprowadzić proces restrukturyzacji co daje nam dobrą sytuację wyjściową na rok następny.

Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Myślę, żę trend związany z konsolidacją rynku będzie postępował. Nastąpią dalsze przejęcia i fuzje. Spodziewam się również poprawy na rynku reklamy prasowej. Tym niemniej rok 2010 nie będzie łatwy.

Jakie mają Państwo plany na przyszły rok?
Tradycyjnie, nie ujawniamy naszych planów biznesowych.

 
Ryszard Pieńkowski, prezes Infor PL
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku?
Niewątpliwie było to powstanie „Dziennika Gazety Prawnej”. To przedsięwzięcie unikatowe nie tylko na naszym rynku.
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
 
Kryzys dotknął rynek medialny w znacznym stopniu. Budżety reklamowe i budżety na prenumeratę to barometr nastrojów rynkowych. I wiele mediów poniosło tego konsekwencje. Cieszę się, że udało nam się do spowolnienia przygotować, przekształciliśmy firmę, wydzieliliśmy spółki i dzięki temu sprawniej udało się nam pokierować produktami i wyjść z kryzysu w lepszej kondycji niż przed nim.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
-
 
Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Można wskazać dwa takie sukcesy – olbrzymi skok w dziedzinie internetu oraz powstanie „Dziennika Gazety Prawnej”.
 
Mimo spowolnieniu gospodarczego liczba użytkowników serwisów Grupy Infor PL wzrosła trzykrotnie. To zasługa po połowie rozwoju wewnętrznego jak i akwizycji. Mamy teraz niemal 3,7 mln użytkowników, a w kategorii Biznes, Finanse, Prawo zajmujemy 4 pozycję.
 
Z kolei powstanie „Dziennika Gazety Prawnej” to olbrzymie przedsięwzięcie biznesowe i redakcyjne. W tej chwili DGP realizuje założenia sprzedażowe i reklamowe, wierzę, że 2010 rok pozytywnie zweryfikuje nasze działania.
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Będzie to z pewnością rok internetu i coraz silniejszego przenikania się mediów. Rok silnej walki konkurencyjnej o czas użytkownika i budżety reklamodawców.
 
Jakie mają Państwo plany na 2010 rok?
Nadal rozwijać będziemy naszą działalność Internetową. Infor PL będzie aktywny w rozwijaniu ale także akwizycjach ciekawych projektów internetowych, zgodnych z naszą strategią.

 
Dorota Stanek, prezes Polskapresse
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Chyba kryzys był największym negatywnym bohaterem mijającego roku. Większość podmiotów na rynku prasowym odczuła skutki kryzysu i zmuszona była przebudować swoje struktury, by działać bardziej efektywnie. Nastąpił gwałtowny ruch w obszarze nowoczesnych technologii i dostarczania rozwiązań on-line, co akurat jest dobrym efektem złej koniunktury.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Największym sukcesem branży prasowej jest wyjście obronną ręką większości wydawców z kryzysu. Moim zdaniem nikt nie zaliczył większych porażek w tym roku.
 
 
Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
2009 był dla nas rokiem ważnych, chociaż trudnych decyzji. Przede wszystkim podjęliśmy decyzję o reorganizacji działalności wydawniczej i dalszej konsolidacji. Byliśmy zmuszeni ograniczyć zasięg tytułów ukazujących się pod marką „Polska” oraz zmieniliśmy charakter dziennika „Polska” w Warszawie na bardziej opiniotwórczy tytuł. Staliśmy się 100 proc. właścicielem „Echa Miasta”, które zamierzamy rozwijać także na nowych rynkach. Bardzo istotne było dla nas wprowadzenie w życie nowej strategii, która zakłada, że w ciągu dwóch lat Polskapresse stanie się firmą dwumediową.
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Życzyłabym sobie, aby wydawcy porozumieli się z dystrybutorami prasy, na czym powinny skorzystać obie strony. Myślę, że ustabilizuje się rynek reklamowy. Zapewne nie wróci do poziomu z czasów hossy, ale na pewno będzie lepiej w porównaniu z 2009. Wydawcy zaczną silniej rozwijać unikalne treści, które to właśnie oni wytwarzają i w końcu na nich zarabiać.
 
Jakie mają Państwo plany na przyszły rok?
Będziemy rozwijać nasze produkty i inwestować w nowe, głównie internetowe. Nasze działania mają nas zbliżyć w kierunku firmy medialnej. Zamierzamy rozwijać się na nowych rynkach z prasą i nie wykluczamy kolejnych akwizycji.

 
Joanna Pilcicka, prezes Mediów Regionalnych
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Rok 2009 okazał się rokiem przełomowym dla całej branży medialnej. Światowy kryzys dokonał znaczących przetasowań w branży. Zmienia się sposób korzystania z informacji i coraz mniej ludzi czyta gazety. Stąd w roku 2009 byliśmy świadkami zmian na rynku. Do najważniejszych zaliczyć można połączenie „Dziennika” z „Gazetą Prawną”, wycofanie się Polskapresse z ekspansji w nowych regionach Polski, czy zawieszenie wydawania „Trybuny”. Skutki kryzysu obserwujemy także na tak silnych rynkach jak Stany Zjednoczone, czy Wielka Brytania. Tam także spada czytelnictwo gazet a wiele tytułów – często z bogatymi tradycjami – musiało zostać zamkniętych, bo okazały się nierentowne.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Trudno mówić o sukcesach branży, w sytuacji, kiedy wydawcy koncentrują się raczej na przetrwaniu trudnych czasów.
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Kryzys gospodarczy na świecie wywarł ogromny wpływ na rynek medialny. Wyraźnie skurczył się rynek reklamowy – z którego media w znacznej mierze finansują swoje projekty. To zmusiło nas do poszukiwania nowych źródeł przychodów. Nasza Grupa, położyła dla przykładu większy nacisk na możliwości związane z wykorzystaniem Internetu czy SMS-ów do uzyskiwania dodatkowych przychodów i na oferowaniu czytelnikom na naszych łamach szerokiej gamy usług i produktów. 
Z drugiej strony kryzys wywołał dyskusję w branży na temat wprowadzenia opłat za korzystanie z treści. Obserwujemy bowiem sytuację, gdzie media elektroniczne w dużej mierze posiłkują się tym, co wypracuje prasa. Artykuły prasowe są bez końca powielane bez poszanowania praw autorskich na dziesiątkach portali internetowych, a dziennikarze radiowi i telewizyjni, w poszukiwaniu tematów korzystają z tego co piszą gazety. Stąd inicjatywa wprowadzenia opłat za korzystanie z treści prasowych. Najlepszym tego przykładem jest starcie News Corp. Roberta Murdocha z wyszukiwarką Google.
W Polsce również obserwujemy konsolidację wydawców w celu ochrony praw autorskich. Powstał Repropol, powołany przez Izbę Wydawców Prasy, którego głównym zadaniem jest regulacja zasad sprzedaży treści wytworzonych przez wydawców – członków Izby – podmiotom zewnętrznym.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
Ostatni rok to, jak wspomniałam już wcześniej bardzo trudny rok dla rynku mediowego. Trudno wskazać więc osobowość, która wywarła w tym czasie wpływ na jego funkcjonowanie.

Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Rok 2009 był rokiem transformacji w Mediach Regionalnych. Projektem „Newsroom 2.0” rozpoczęliśmy reorganizację naszych redakcji, tak aby doprowadzić do ścisłej współpracy dziennikarzy przy tworzeniu wydań drukowanych i portali internetowych naszych gazet. To ogromna zmiana w sposobie pracy redakcji, którą porównać możemy chyba tylko do zmiany związanej z wprowadzeniem komputerów do pracy dziennikarzy. Po pilotażu w „Gazecie Lubuskiej”, Newsroom 2.0 będzie wdrażany w roku 2010 w kolejnych redakcjach Mediów Regionalnych, bo okazało się, że dwa media: tradycyjne – gazeta i współczesne – Internet świetnie się uzupełniają a dotychczasowi redaktorzy wydań drukowanych bez trudu przestawili się na pracę online.
 
Pomimo kryzysu w branży wydawniczej, kończący się rok był dla Mediów Regionalnych rokiem udanym, szczególnie w porównaniu z całą branżą wydawniczą w Polsce. Sprzedaż egzemplarzowa całej branży, w porównaniu z rokiem 2008 spadła o prawie 7%, natomiast sprzedaż dzienników Mediów Regionalnych o niecałe 3%. Wynik taki osiągnięto w trudnych, kryzysowych warunkach dzięki pracy nad rozwojem produktów oraz udanym grupowym akcjom marketingowym.
 
Co więcej sprzedaż egzemplarzowa w kilku przypadkach wzrosła. Najlepszym przykładem jest tu „Głos Dziennik Pomorza”, który jako jeden z niewielu dzienników regionalnych zanotował w 2009r. wzrost sprzedaży egzemplarzowej o nieco ponad 7%. Przez cały 2009 rok, umacnialiśmy także naszą obecność w Internecie. Zwłaszcza nasz sztandarowy projekt internetowy – portale społecznościowo – informacyjne MM Moje Miasto. Pierwszych osiem portali tej sieci wystartowało już w roku 2008 obejmując największe aglomeracje w Polsce. Współpraca z Czytelnikami i Użytkownikami jest żywa w całych Mediach Regionalnych, toteż w 2009 roku, uruchomiliśmy kolejnych 16 nowych serwisów MM (tak zwanych „małych” MM-ek) w miastach, w których ukazują się nasze dzienniki. MM-ki te rozwijają się z miesiąca na miesiąc, stając się miejscem, w którym można współtworzyć treści, komunikować się z redakcją i innymi użytkownikami, razem budować społeczność W listopadzie odwiedziło te portale ponad 230 tysięcy UU. Sieć serwisów zwiększyła zasięg geograficzny naszych mediów, wzmacniając również ruch internetowy Mediów Regionalnych. MM-ki to czwarta część ruchu całego naszego węzła (ponad 1,5 mln UU wg Gemiusa w listopadzie).
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Mam nadzieję, że rok przyszły ustabilizuje sytuację na rynku mediów. Wszyscy czekamy na uspokojenie i wzrost rynku reklamy – ważnego źródła przychodów. Ogólne dane odnoszące się do wydatków reklamowych z okresu ostatnich miesięcy, pozwalają spoglądać w przyszłość nieco bardziej optymistycznie niż dotychczas.
Z pewnością branża będzie ewoluowała w stronę zmiany głównych kanałów przekazu medialnego, będziemy odchodzić od „tradycyjnych” mediów w stronę nowoczesnych technologii. Przewiduję również jeszcze większą konsolidację mediów a co za tym idzie również większą konkurencję w zdobywaniu odbiorcy oraz klienta reklamowego.
 
Jakie mają Państwo plany na przyszły rok?
W przyszłym roku będziemy kontynuować rozwój projektów zapoczątkowanych w roku 2009. Przede wszystkim położymy ogromny nacisk na wdrożenie koncepcji „Newsroom’u 2.0” w naszych redakcjach. Będziemy też systematycznie umacniać naszą obecność w Internecie. Ogromną uwagę w roku 2010 chcemy też poświęcić wypracowaniu nowej jakości w obsłudze klienta reklamowego. Chcemy jeszcze lepiej reagować na jego potrzeby i oferować mu szeroki wachlarz usług, w wielu kanałach dystrybucji. Nie wchodząc w szczegóły, to kolejny ogromny projekt Mediów Regionalnych, który przebuduje nasze myślenie o rynku reklamy w mediach.

 
Ilona Szajkowska, wydawca m. in. „Czterech Kątów” i „Dziecka” oraz Anna Wieczorek, dyrektor marketingu czasopism Agory.

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Rok 2009 był dla wydawców magazynów czasem zmagania się z trudnymi warunkami rynkowymi. Trudno więc mówić o spektakularnych wydarzeniach w branży, ekspansji czy znaczących zmianach własnościowych. Z pewnością na uwagę zasługuje segment pism opinii - kupno „Przekroju” i „Sukcesu” przez Grzegorza Hajdarowicza oraz zmiany związane z „Wprost” - zamknięcie magazynu „Wprost Light” i wystawienie wydawnictwa na sprzedaż.

Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.?
Jako sukces warto wymienić m.in. utrzymującą się dobrą pozycję luksusowych pism dla kobiet - mimo spadków, segment ten obronił się przed kryzysem. Dobrze radzą sobie też niektóre pisma - liderzy swoich kategorii - jak np. „Cztery Kąty” wśród magazynów o wnętrzach (zwłaszcza pomimo odczuwalnej dekoniunktury w branży nieruchomości i wnętrzarskiej) oraz „Avanti” wśród pism shoppingowych. Ich pozycja w tych segmentach pozostała niezachwiana. Ciekawym dla obserwatorów rynku czasopism był również znaczny wzrost sprzedaży miesięcznika „Zwierciadło”, który wydaje się na dobre umacniać pozycję wśród pism kobiecych.
 
Tegorocznym rozczarowaniem jest słabsza pozycja tygodników opinii, które notują coraz słabsze wyniki sprzedażowe. Krótka też była kariera projektu „Wprost Light”, wydawanego
początkowo jako tygodnik, potem dwutygodnik, a finalnie - zawieszonego.
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Spowolnienie na rynku prasowym, w tym na rynku czasopism, to dla wielu wydawców szansa na rozwój oferty, propozycji dla czytelników i reklamodawców. Właśnie na to postawiliśmy w przypadku tytułów Agory. Na rynku ukazały się odświeżone wydania „Poradnika Domowego”, „Dziecka”, „Kuchni” i „Czterech Kątów”, z nowymi rubrykami i ciekawymi tekstami dla czytelników. Oferta dla reklamodawców została wzbogacona o pakiety obejmujące powierzchnię reklamową w naszych wybranych magazynach i „Gazecie Wyborczej”, dział sprzedaży magazynów Agory tworzył też m.in. niestandardowe oferty dopasowane do potrzeb klientów. Dzięki tak prowadzonej polityce handlowej nasz zespół sprzedażowy zajął drugie miejsce w rankingu biur reklamy czasopism według „Media&Marketing Polska". Ankietowani reklamodawcy chwalili nasze biura reklamy zwłaszcza elastyczność w podejściu do klienta i wysoką jakość obsługi.

Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Cieszy nas mocna pozycja naszych czasopism w swoich segmentach - zwłaszcza „Czterech Kątów” wśród magazynów o wnętrzach (pomimo odczuwalnej dekoniunktury w branży nieruchomości i wnętrzarskiej) oraz „Avanti” wśród pism shoppingowych. W 2009 rozwinęliśmy też serwis www.czterykaty.pl, który pozwala nam na poszerzenie marki i jej zasięgu, a czytelnikom zapewnia dostęp do wyjątkowych materiałów - tekstów wzbogaconych o galerie zdjęć, filmy i specjalne narzędzia online np. do projektowania wnętrz, doboru kolorów itp.
 
Jesteśmy dumni z wysokich ocen, jakie klienci wystawiają naszemu działowi sprzedaży - biuro reklamy czasopism Agory zajęło drugie miejsce w rankingu zespołów sprzedażowych magazynów „Media&Marketing Polska".
 
Dbamy też o rozwój naszych projektów pro bono - w 2009 roku pisma „Poradnik Domowy” i „Dziecko” zorganizowały jubileuszową, 5. edycję plebiscytu „Firma przyjazna mamie”, który wyłania pracodawców pomagających młodym rodzicom w łączeniu pracy zawodowej z obowiązkami domowymi. Tegoroczni laureaci, których poznamy w lutym 2010 r., zostaną
wybrani przez nowo powołaną Kapitułę konkursu, składającą się z przedstawicieli różnych środowisk zaangażowanych w działania na rzecz rodzin. Honorowy patronat nad tegoroczną edycją, podobnie jak w poprzednim roku, objęła Maria Kaczyńska, Małżonka Prezydenta RP.

Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Wydarzenia w 2010 będą podporządkowane sytuacji gospodarczej – jeśli ona ulegnie poprawie, to możemy być świadkami prób odzyskania dawnych pozycji przez magazyny w poszczególnych segmentach.
 
Jeśli chodzi o trendy wydawnicze, które już są obserwowane i mogą rozwijać się w przyszłości - w magazynach coraz częściej pojawiają się kupony rabatowe czy karty ze zniżkami na zakupy - co zapoczątkowało „Avanti” w postaci „Weekendów zniżek - z Avanti taniej!”; w 2009 podobne akcje zaproponowały swoim czytelnikom także „Cztery Kąty” oraz „Logo”. Najwięksi wydawcy pism interesują się zleceniami z zakresu custom publishing, które dotychczas były domeną agencji i mniejszych spółek. Warto śledzić też rozwój e-wydań czasopism oraz treści powstałych dzięki użytkownikom internetu, zwłaszcza blogerom.

Jakie mają Państwo plany na 2010 rok?
Ciekawe, pomysłowe, pełne inspiracji - takie są i chcemy, aby takie pozostały nasze czasopisma. Postaramy się w 2010 przygotować kolejne ciekawe treści dla czytelników, rozwijając również naszą obecność w internecie. Dzięki dwumedialności możemy poszerzać informacje podawane na łamach magazynów i wzbogacać je o dodatkowe, często interaktywne funkcjonalności. Pracujemy nad e-wydaniami naszych czasopism - w nowym roku będziemy chcieli zaproponować czytelnikom ten dodatkowy sposób skorzystania z ich oferty.


Eksperci

 
Dr Zbigniew Bajka, medioznawca z Uniwersytetu Jagiellońskiego
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Niewątpliwie upadek „Dziennika – Polska – Europa – Świat” i wchłonięcie go przez „Gazetę Prawną”. Który to upadek przewidywałem, ale teraz obawiam się o los projektu „Polska The Times”. Projekt został mocno okrojony, właściwie upadł, ale ponieważ Polskapresse przejęła do tego projektu grupę dziennikarzy z „Dziennika”, którzy przyczynili się także do upadku gazety Springera, to „ciemno widzę”. Tym bardziej, że w lubianej przeze mnie „Gazecie Krakowskiej „Polska The Times” – mam ich na co dzień, co mnie do „Gazety” zniechęca.
   
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Sukcesów, choć nie olbrzymich, było kilka. Wzruszająca obrona programu III PR; słuchacze zrzucili się na kwotę 680 tys. zł na misyjność „Trójki”.
Miło mi, że tak dobrze trzyma się RMF FM, przy którego porodzie pracowałem. Słucham sporo radia TOK FM – robi się naprawdę coraz lepsze i zwiększa liczbę stałych słuchaczy. Podkreślam te sukcesy, bo radio w Polsce generalnie dołuje i jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej i – co za tym idzie – kadrowej.
Cieszyć powinien wzrost kanałów tematycznych w telewizji. Nieźle radzi sobie platforma „N”.
Polsat uzyskał dobre wyniki finansowe, ale stracił na oglądalności.
TVN stawia na sprawdzone formaty.
Klęską jest to co się dzieje w TVP i z TVP. Dla mnie to jedna z największych przewin Platformy Obywatelskiej, która chyba chce położyć na obie łopatki telewizję publiczną.
Porażki głównie wiążą się z prasą, która przez kryzys straciła sporo zysków z reklam. Więc prasa ogranicza budżety, tnie koszty i zwalnia dziennikarzy, w efekcie pogarsza się jakość. Prasa także nie za bardzo wie jak ułożyć sobie stosunki z Internetem i ograniczyć ucieczkę czytelników.
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Piszę wcześniej – źle wpływa głównie na rynek prasowy. Ale także na telewizję. Mniejsze pieniądze to mniej nowych programów, wiele zwyczajnie słabych, częste bazowanie na formatach zagranicznych. W tej sytuacji systematycznie zyskuje internet, gdzie ciągle są jakieś nowe pomysły; rozwijają się zwłaszcza portale społecznościowe.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek?
Gwiazd nie było. Ja prywatnie pochwalam działania osób, które mądrze działają na rynku prasowym, choć bez oszałamiających sukcesów. Do takich osób, inwestujących i działających mądrze na rynku prasy specjalistycznej, należą na pewno panowie Pieńkowski i Migut.
 
Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
 
Ośrodek Badań Prasoznawczych będący częścią Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UJ przeniósł się do bardzo nowoczesnej siedziby na Kampusie UJ. Warunki studiowania i pracy naprawdę super, nie wiem, czy gdzieś w Polsce są takie. Zapraszam do odwiedzin.
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Jeśli ożywi się rynek reklamy, to ożywi się też rynek mediów. Nie wiem jednak, czy pomoże to coś prasie, bo wydawcy nie mają żadnego dobrego pomysłu na odzyskanie choćby części utraconego pola. Na razie głównie tną koszty. Układanie się wydawców z internetem może dać jakieś korzyści w następnym roku (Ruch chce sprzedawać już nie tylko prasę, ale konkretne artykuły; słyszę, że niektórzy wydawcy kręcą nosem na takie pośrednictwo).
Na pewno będzie się rozwijał nadal internet, ale w jakim stopniu starsze media będą go wykorzystywały dla swoich interesów – trudno powiedzieć.
 
Jakie mają Państwo plany na 2010 rok?
Jesienią tego roku – po przepracowaniu w jednej firmie – czyli Ośrodku Badań Prasoznawczych – 41 lat – przeszedłem na emeryturę. Jako dr emeritus (czyli: zasłużony) zostałem następnie ponownie zatrudniony na etat na moim Uniwersytecie, a dodatkowo pracuję także w Akademii Krakowskiej im. Frycza Modrzewskiego. Dla zainteresowanych: kontakty e-mailowe i telefoniczne – te same, adres główny to budynek na Kampusie UJ, ul. Łojasiewicza 4.
 
W planach naukowych mam realizację badań środowiska dziennikarskiego (ostatnie robiłem w 2000 r.) oraz wydanie kolejnej książki pod roboczym dzisiaj jeszcze tytułem „Historia reklamy obcej i narodowej”. Znający jej fragmenty twierdzą, że będzie co najmniej tak dobra jak „Historia Mediów”, która cieszy się nadal dużym powodzeniem, a którą proponuję jako dobry prezent pod choinkę.

 
Rafał Leszczyński, analityk prasowy CR Media Consulting
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Myślę, że za najważniejsze wydarzenie 2009 należy uznać z połączenia dwóch gazet - „Dziennika” i „Gazety Prawnej” w jeden organizm. Powstał nowy produkt mimo, że zbudowany z już istniejących tytułów. Wydarzeniem tym żyła branża mediowa kilka miesięcy.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Ja widzę dwie porażki. Pierwsza dotyczyła wydawnictwa Polskapresse i jego dziennika „Polska”. Z powodu niskiej sprzedaży lokalnych wydań, wydawnictwo zmuszone zostało do wycofania 9 mutacji gazety, skazując tym samym ogólnopolski projekt na przegranie. Dziennik w zasadzie powrócił do regionalnych wydań, chociaż nazwa Polska nadal funkcjonuje. Pozostało jedynie wydanie warszawskie, które nie ma nic wspólnego z regionalną tematyką (jest gazetą o tematyce ogólnopolskiej).
 
Druga porażka związana jest z AWR Wprost. Wydawnictwo nie miało od dawna tak złej koniunktury. Nie pomogła w żaden sposób zmiana szaty graficznej jaką poczyniło wydawnictwo pod koniec 2008 roku. Wręcz przeciwnie sprzedaż poszybowała w dół do poziomu najniższej od kilku lat (poniżej 100 tys. egz.). Wprowadzenie na rynek w maju nowego rozrywkowego tytułu „Wprost Light” świadczyło tylko o braku przemyślanej strategii na rozwój biznesu. Tym produktem wydawca obniżył tylko swój wizerunek. Na szczęście po kilku miesiącach zszedł z rynku. Obecnie wydawca szuka inwestora i chce sprzedaż tygodnik „Wprost”. Myślę, że w przyszłym  roku rozstrzygną się jego losy
 
Sukcesem można nazwać uratowanie „Dziennikowi” poprzez połączenie go z „Gazeta Prawną”. Nie jest to jakiś wymierny sukces, ale na pewno udało się przedłużyć jego egzystencję. Gdyby nie ta fuzja zapewne „Dziennik” nie doczekał by końca tego roku.
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
2010 rok nie będzie szczęśliwy dla prasy. Jeżeli kryzys się skończy to i tak nie powstrzyma to dalszego spadku sprzedaży prasy, głównie dzienników ogólnopolskich, pism opiniotwórczych. Z drugiej strony powinien nastąpić rozwój technologii zmierzający w kierunku e-papieru. Niewykluczone, że w 2010 roku wejdzie on do użytku, może nie powszechnego, ale niektóre wydawnictwa mogą zacząć go testować.

 
Monika Rychlica, head of press and new media w Initiative Media Warszawa
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Moim zdaniem największym wydarzeniem na rynku prasowym było połączenie „Dziennika” z „Gazetą Prawną”. Uważam, że fuzję przeprowadzono wyjątkowo sprawnie i szybko. 
 
Efekt - czytelnicy „Dziennika” w małej części ( mniejszej niż to przewidywałam) zaczęli kupować nowy tytuł, ponieważ nikt z konkurencji specjalnie nie zyskał przypuszczam, że przenieśli się do internetu. Przyczyn tej sytuacji upatruje w nie inwestowaniu w białe strony, praktycznie zniknęło z łam dziennikarstwo śledcze.
 
Sytuacja jest ciekawa ponieważ w tej chwili mamy na rynku dwa tytuły o bardzo zbliżonej formule i bardzo zbliżonej wysokości sprzedaży. Pytanie jaki mają pomysł na budowanie swojej przewagi konkurencyjnej.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Ten rok był trudny dla wszystkich mediów ale dla prasy wyjątkowo. Spadające sprzedaże i inwestycje reklamowe, wzrost kosztów druku to główne przyczyny zlej kondycji segmentu.
 
Myślę, że sukcesem jest brak spektakularnych upadków czy przejęć. Mam wrażenie, że wydawcy nie stoją w miejscu, proponują bardziej lub mniej trafione rozwiązania  jak chociażby pakiety czy też inicjatywa „Głos – Dziennik Pomorza”. Dziennik wykorzystał potencjał trzech tytułów, zmienił część redakcyjną, rozwinął działalność w internecie i odnotował wzrosty zarówno sprzedażowe jak i reklamowe.
 
Poza tym myślę, że sukcesem rynku jest coraz większa i silniejsza współpraca wydawałoby się bezpośrednich konkurentów.
 
Porażka - większe niż w zeszłym, roku spadki sprzedażowe. „Gazeta Wyborcza”, „Rzeczpospolita”, „Dziennik” ( przed połączeniem), „Claudia”, „Naj”, „Newsweek” i brak w większości pomysłu na ich zahamowanie (wyjątkiem jest „Przyjaciółka”, która przeszła na cykl dwutygodniowy)..
 
Wręcz przeciwnie, uważam, że transferowanie całej treści dzienników do internetu służy, ale właśnie spadkom części papierowej.
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Kryzys odcisnął głębokie piętno na rynku prasowym który skurczył się dwucyfrowo pod względem inwestycji reklamowych. Z segmentu wycofało się lub zmniejszyło inwestycje kilka branż będących filarem reklamowym prasy takich jak: banki, AGD, usługi, samochody. Namacalnym skutkiem tej sytuacji był spadek cen.
 
Jednak przetrwaliśmy i myślę, że jeśli zawieje optymizmem rynek się podniesie. Pewnie szybciej nastąpi to w przypadku magazynów niż dzienników dla których stan sprzed kryzysu prawdopodobnie nie będzie już do osiągnięcia.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
Nie znam powodów, aby wyłonić takiego człowieka lub grupę.
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Uważam, że spadki inwestycji nie będą się pogłębiać, w najgorszym wypadku powinniśmy stać w miejscu. Nie jestem natomiast wielką optymistką jeśli chodzi o wzrosty sprzedaży.
 
Sądzę, że im bardziej ambitna grupa docelowa tym większy odpływ tejże do internetu. Pisma skierowane do mniej zamożnych i mniej wykształconych będą miały się stosunkowo dobrze.
 
Nie wydaje mi się aby trendy zauważalne w Stanach takie jak możliwość zakupu subskrypcji gazet na czytniku elektronicznym lub pobieranie odpłat za treści internetowe mogły zaistnieć w przyszłym roku na naszym rynku. My będziemy mieli coraz więcej pakietów, coraz więcej ofert korporacyjnych, coraz więcej umów sherowych. Przewiduję także coraz większe zainteresowanie wydawców internetem. Nie koniecznie będą to budowanie stron internetowych poszczególnych tytułów, ale raczej inwestowanie w wortale takie jakie Polki.pl, Kobieta.pl, czy też kupiony niedawno przez Axla ofeminin.pl. Mam też nadzieję, że w przyszłym roku PBC wdroży zmiany przez nią zapowiadane i będzie instytucją bardziej pro kliencką.

 

Prasa firmowa

 
Urszula Radzińska, prezes Stowarzyszenia Prasy Firmowej, prezes Aude
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Konkurs Szpalty Roku wraz z konferencją poświęconą custom publishing w maju 2009 roku.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Sukces i porażka jednocześnie - mocne wejście na rynek customowy Axel Springer.

W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Bardzo wiele programów zostało zawieszonych na nieokreślony czas. Budżety customowe zostały bardzo okrojone, firmy konkurują coraz częściej to tylko ceną, a nie jakością
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
 Amadeusz Król - poprzez swoje osobiste zaangażowanie w Concept Publishing Polska.

Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Wygrany przetarg dla US Pharmacia.
Nagroda dla Naszej Biedronki w Szpaltach Roku.
Komunikacja integracyjna Fortis Banku, w tym magazyn Act as One nagrodzone Złotym Spinaczem.

Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Przez pierwsze pół roku raczej nie zapowiadają się duże zmiany. Na rynku nie ma nowych projektów, budżety, coraz mniejsze przesuwane są między agencjami. Czyli podobnie jak w tym roku bardzo dużo przetargów, niekoniecznie jednak dużo projektów nowych, innowacyjnych i wykorzystujących wszystkie narzędzia customowe. Myślę, że nie wszystkie firmy customowe przetrwają, pewnie niektóre zakończą działalność. Na pewno czekają nas też kolejne połączenia firm customowych.

Jakie mają Państwo plany na przyszły rok?
Rozwój, rozwój, rozwój.

 
Łukasz Skalski, członek zarządu Concept Publishing Polska
 
Najważniejsze wydarzenie w branży w 2009 roku
Pojawienie się dużych wydawnictw na rynku. Nieskromnie o tym mówić, ale ważnym wydarzeniem był również fakt, że to Concept Publishing Polska nadawało ton w sensie nowych inicjatyw i inwencji. Byliśmy jednymi z inicjatorów pierwszej konferencji poświęconej zagadnieniom custom publishingu Custom Publishing Day, z naszym udziałem dokonała się pierwsza pierwsza fuzja na rynku.
 
Największy sukces i największa porażka w branży w ub.r.
Sukces (znowu o nas) to fuzja Concept Publishing Polska. To zdarzenie w jakimś stopniu zaczęło definiować rynek, nadawać mu znamion poważnego obszaru, a nie tylko niszowego działania
Porażka … nie widziałem istotnych porażek. Może było nią to, że branża wciąż nie potrafi się profesjonalnie zorganizować, istotnym problemem jest również brak etyki biznesowej – ale obydwie te rzeczy są naturalne i powodowane faktem, że rynek custom publishing dopiero się rozwija .
 
W jakim stopniu kryzys wpłynął na rynek i jakie były jego skutki?
Posłużę się przykładem szkockiego Banku RBS, który w czasie obecnego kryzysu zwiększył nakład swojego sztandarowego magazynu „Sense” z 1,2 do 1,5 mln egz. W Polsce pojawili się nowi gracze, jak np. duże wydawnictwa co zawsze wpływa ożywczo! Paradoksalnie kryzys wpłynął zatem pozytywnie na rynek – jest więcej klientów, większe są budżety.
 
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy wpływ na rynek
Rynkiem rządziły obawy i decyzje w skali makroekonomicznej – więc z jednej strony był to OBAMA i jego sekretarz skarbu Timothy Geithner, czy też szef FED Ben Bernanke
Natomiast w samej branży (i w customer publishing i w całej polskiej marketingowej) nie widzę nikogo takiego, kto miałby istotny wpływ na rynek.
 
Najważniejsze wydarzenia i sukcesy w Państwa firmie w 2009 roku
Wciąż nadawanie przez nas rynkowi nowych rozwiązań. Przypomnę, że to my pierwsi na rynku wprowadziliśmy magazyn firmowy do sieci Empik, pierwsi zrobiliśmy największy magazyn typu CP w Polsce dla Cyfrowego Polsatu, pierwsi (w zasadzie od początku) wprowadziliśmy i komunikowaliśmy marketingowe podejście.
 
W 2009 takie istotne sukcesy to:
  • pierwsza na rynku CP fuzja dwóch graczy – zakończony proces
  • współorganizowanie pierwszej konferencji o customer publishingu
  • olbrzymi wzrost - prawie 130 proc. w stosunku do zeszłego roku
  • aż trzy Chimery - jako pierwsi w branży CP zostaliśmy jednorazowo wyróżnieni taką liczbą nagród
Porażka to natomiast sprawa relacji ceny do jakości. Jesteśmy świadomi, że wyprzedzamy rynek o trzy długości, ale co z tego, skoro mało kto korzysta z naszych nowych, rozwiązań komunikacyjnych. Cóż, rynek (klienta) trzeba edukować krok po kroku.
Porażką są też trudności w przekonaniu klientów, by publikacja była jedynie elementem całego projektu marketingu zintegrowanego
 
Co wydarzy się w branży w 2010 roku? Jakie zmiany nas czekają i jakie trendy będą panowały?
Na pewno będzie dalszy rozwój.
 
Jakie mają Państwo plany na przyszły rok?
Dalsze fuzje – to się sprawdza i chcemy to kontynuować, nie wykluczamy zainteresowania rynkami zagranicznymi . Już prowadzimy wstępny rozmowy (i my jesteśmy pytani – firmy zagraniczne i my się dopytujemy – firmy wschodnie );
Rozwój narzędzi marketingu zintegrowanego – przede wszystkim programy lojalnościowe;
Rozwój technik zarządzania projektami (wspólnie z firmą PM Experts);

Dołącz do dyskusji: Rok 2009 pod lupą branży prasowej; prognozy na 2010 r.

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
akla38
Wielka szkoda, że portal poświęcony mediom nie wymaga od swoich rozmówców znajomości języka polskiego, z którego to powodu połowa ciekawej zapewne treści przypomina bełkot snobistycznego środowiska (te portfolia, customy itp)
odpowiedź