Artykuł „Rzeczpospolitej” dzieli środowisko dziennikarskie

Pani Bochwic to chodząca świętość pisowskiej "bezstronności".

Wystarczy zapoznać się z opisem technicznym konstruktora i producenta owych urządzeń, ktore zostały zakupione i wyposarzono w nie nasze organa śledcze. Otóż gwarantują oni ponad 90% skuteczność Oczywiście istnieje jakieś małe prawdopodobieństwo, pomyłki i od tego są badania labolatoryjne, jednakże nie można powiedzieć jednoznacznie zgodnie z prawdą materialną, że niczego nie wykryto na 100%, bo to jeszcze gorsze kłamstwo. Np.. podobna procedura jest na lotniska i tam wstępne badanie mobilnymi urzdzeniami są przesłanką do zaczymania i aresztu.
Inną sprawą jest za czyją lub jaką przyczyną one się tam znalazły, ale nie tego tyczy roztrząsany przypadek.
Widać po wypowiedziach, jak brak dziennikarzom wiedzy ścisłej, technicznej.

"....a ci, którzy tu opluwają na prawo i lewo GóWnianią gazetę i Tusk Vison Network są dla mnie zakompleksionymi pseudoznawcami mediów...." - osoba pisząca te słowa , jest albo bardzo młoda albo jest w wieku w którym skleroza "rządzi" i brakiem pamięci !
Warto poszperać , jak nie w pamięci to w archiwalnych materiałach, wymienionych mediów i stanie się JASNOŚĆ, kto , kiedy i jak "produkował" pewne NEWSY !
Są specjaliści od wrzucania tematu na "rynek" medialny a następnie , wycofanie się rakiem i obserwowanie .JAK W KOTLE SIĘ GOTUJE!