"Fakty" zwiększyły przewagę nad "Wiadomościami". "Teleexpress" stracił najwięcej widzów

Nawet jeśli blisko miliona, to co w związku z tym? "Wiadomości" nareszcie są programem misyjnym, a takie programy mogą tracić oglądalność - to żaden grzech.

Co innego zmiana poziomu oglądalności w grupie dotychczasowych widzów. Jeżeli nie zachodzi zdarzenie w postaci zmiany ramówek (a takie nie zaszło), to utrata dotychczasowego widza oznacza, że widz uznał, iż jakość programu w oczach widza spadła.

Proste - "Wiadomości" do końca 2015 roku były adresowane do zupełnie innej grupy odbiorców niż obecnie. Nastąpiła wymiana targetu - że się tak wyrażę slangiem medialnym. "Wiadomości" faktycznie straciły dotychczasowego widza. Dzisiaj są nastawione na widzów o bardziej konserwatywnych poglądach i nie ma w tym nic złego...

Kwestię, czy program telewizji publicznej (z założenia ustawowego powszechnej) powinien być kierowany do widza powszechnego, czy konkretnej konserwatywnej grupy widzów, zostawmy chwilowo na boku. Zaznaczam jednak, że nie uważam za trafne wąskiego targetowania dziennika, który nawet w III RP był w zasadzie ogólnonarodowy.

Jest bowiem inny problem. Zmiana adresata "Wiadomości" nastąpiła już półtora roku temu. Więc można założyć, że wśród widzów od dawna nie ma już "zabłąkanych liberałów". Etap dopasowywania widzów do oferty powinniśmy mieć dawno za sobą. A widownia nadal mocno spada. Czy aby obecne spadki nie są już spadkami z grupy widza docelowego?

O tak, Wiadomosci to magazyn elitarny, dla gora 100.000, reszta niech oglada komercyjny chlam.

Dokładnie tak, z tym że widzów "Wiadomości" jest jednak trochę więcej niż 100 tysięcy.

Co innego zmiana poziomu oglądalności w grupie dotychczasowych widzów. Jeżeli nie zachodzi zdarzenie w postaci zmiany ramówek (a takie nie zaszło), to utrata dotychczasowego widza oznacza, że widz uznał, iż jakość programu w oczach widza spadła.

Proste - "Wiadomości" do końca 2015 roku były adresowane do zupełnie innej grupy odbiorców niż obecnie. Nastąpiła wymiana targetu - że się tak wyrażę slangiem medialnym. "Wiadomości" faktycznie straciły dotychczasowego widza. Dzisiaj są nastawione na widzów o bardziej konserwatywnych poglądach i nie ma w tym nic złego...

Miałam okazję - niestety byłam do tego zmuszona - obejrzeć wczoraj Teleexpress. Takiej propagandy nienawiści do zachodu to jeszcze nie widziałam. Za to peany nad zakłamanym Polskim kościołem nie miały końca. Wiadomo biskupi i księża to w większości PiSowcy więc obłudę, zakłamanie i nienawiść trzeba odpowiednio kreować.
Jak w książce Orwella "1984" o 17:00 i 19:30 obowiązkowe "godziny nienawiści". Polecam przeczytać Macieju konserwatywny. Kochasz PiSowskie media jaki nikt inny. Może ta książka chociaż trochę otworzy ci oczy. W bibliotece na pewno ta książka jest dostępna, więc nie musisz kupować.