Krzysztof Skórzyński doradzając Dworczykowi, stracił wiarygodność. Czy dostanie drugą szansę od TVN?

Kris, trzymam kciuki. Dałeś ciała, ale jesteś zbyt dobrym dziennikarzem, bym umiała sobie wyobrazić, byś zniknął. A do tego bardzo dobrym człowiekiem, tak gotowym do bezinteresownej pomocy. Trzymaj się.

Nie uważam, że większą przewiną Skórzyńskiego było kłamstwo niż jego blatowanie się z ludźmi władzy.
Jak mam potem patrzeć na jego wywiady podczas których mam świadomość że po "ostrym grilowaniu" już poza wizją będzie taki gość spijał sobie z dziubków z takim Dworczykiem czy innym Sasinem.
Od razu to tworzy dysonans między tym co widzę a wiedzą, że są dobrymi znajomymi i być może to przedstawienie w TV to "dla ciemnego ludu który ma to kupić".

Podobno w dzisiejszym Fakcie są zdjęcia z urodzin innego "dziennikarza" (Mazurek z RMF), w których brali udział politycy, których to on "dociekliwie odpytuje". Może warto pociągnąć ten wątek i tym razem odpytać Mazurka o jego wiarygodność....

Mazurek to kuglarz, który z polityków żyje od 20 lat. Zbiera branżowe bąki, później o jednych zapomina, a o inne pyta, z innych się śmieje. Przy okazji podbija oglądalność politykom, którzy są w 100% skompromitowani.

A wystarczyło tylko w odpowiednim momencie powiedzieć całą prawdę i dziś tylko by otrzepywał kurz z marynarki...