SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marcin Bisiorek: W Muzo.tv będziemy grać dobre piosenki (wywiad)

- Wierzę, że jeszcze wszyscy nie zgłupieli i chcą zobaczyć kawał dobrej muzyki, a nie produkcje typu “Warsaw Shore” - mówi Wirtualnemedia.pl Marcin Bisiorek, szef stacji muzycznej Polsatu Muzo.tv, która w piątek 26 września br. rozpoczyna nadawanie.

Dołącz do dyskusji: Marcin Bisiorek: W Muzo.tv będziemy grać dobre piosenki (wywiad)

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Piotr
Fajnie skonfrontować po kilku miesiącach zapowiedzi z rzeczywistością...
Słucham muzo.fm od kilku tygodni i po kilku dniach znałem wszystkie piosenki na pamięć. Rzeczywiście w pierwszej chwili muzyka wydaje się świeża i nie ograna a jednocześnie wpadająca w ucho. Dobrze się słucha. Niestety po tygodniu czar pryska. Playlista jest tak rozpaczliwie krótka, jakby całe zasoby muzyczne stacji mieściły się na jednym pendrajwie, i to niedużym... Te same numery są grane po 4-5 razy dziennie w kółko, nie licząc RFN.
Nawet audycje autorskie przeplatają świeższe kawałki z tą oklepaną playlistą. Masakra.
Poziom prezenterów ogólnie słaby a dowcipem / sposobem narracji skierowany w gimnazjalistów. Dwudziestolatkowie chyba będą zażenowani. Poranny program Figurskiego z kolegą (sorry, nie zapamiętałem nazwiska ale chyba nie warto) - żenujący.
Podsumowując - nie wróżę wzrostu słuchalności. PIN - wróć!
odpowiedź
User
Piotr
Fajnie skonfrontować po kilku miesiącach zapowiedzi z rzeczywistością...
Słucham muzo.fm od kilku tygodni i po kilku dniach znałem wszystkie piosenki na pamięć. Rzeczywiście w pierwszej chwili muzyka wydaje się świeża i nie ograna a jednocześnie wpadająca w ucho. Dobrze się słucha. Niestety po tygodniu czar pryska. Playlista jest tak rozpaczliwie krótka, jakby całe zasoby muzyczne stacji mieściły się na jednym pendrajwie, i to niedużym... Te same numery są grane po 4-5 razy dziennie w kółko, nie licząc RFN.
Nawet audycje autorskie przeplatają świeższe kawałki z tą oklepaną playlistą. Masakra.
Poziom prezenterów ogólnie słaby a dowcipem / sposobem narracji skierowany w gimnazjalistów. Dwudziestolatkowie chyba będą zażenowani. Poranny program Figurskiego z kolegą (sorry, nie zapamiętałem nazwiska ale chyba nie warto) - żenujący.
Podsumowując - nie wróżę wzrostu słuchalności. PIN - wróć!
odpowiedź
User
Piotr
Fajnie skonfrontować po kilku miesiącach zapowiedzi z rzeczywistością...
Słucham muzo.fm od kilku tygodni i po kilku dniach znałem wszystkie piosenki na pamięć. Rzeczywiście w pierwszej chwili muzyka wydaje się świeża i nie ograna a jednocześnie wpadająca w ucho. Dobrze się słucha. Niestety po tygodniu czar pryska. Playlista jest tak rozpaczliwie krótka, jakby całe zasoby muzyczne stacji mieściły się na jednym pendrajwie, i to niedużym... Te same numery są grane po 4-5 razy dziennie w kółko, nie licząc RFN.
Nawet audycje autorskie przeplatają świeższe kawałki z tą oklepaną playlistą. Masakra.
Poziom prezenterów ogólnie słaby a dowcipem / sposobem narracji skierowany w gimnazjalistów. Dwudziestolatkowie chyba będą zażenowani. Poranny program Figurskiego z kolegą (sorry, nie zapamiętałem nazwiska ale chyba nie warto) - żenujący.
Podsumowując - nie wróżę wzrostu słuchalności. PIN - wróć!
odpowiedź