Olga Frycz reklamuje nową bankowość internetową Moje ING w ING Banku Śląskim (wideo)

Frycz swietny aktor i człowiek. Córka w reklamie to antyreklama banku i całego towarzystwa,

najlepiej z tego wypadł piesek.
reklama nijaka. za długa. i o niczym.
10-15 sekund wystarczy.
no ale to trzeba mieć pomysł wtedy. wówczas.
a nie jak tu.
p.s. jakby co to służę takim pomysłem. tanio. po kosztach. tyle co amortyzacja szarych komórek.

Ta reklama mnie zdumiewa. W obecnej atmosferze braku akceptacji dla indywidualizmu i "warsiawskich elit" robienie spota promującego filozofię, iż najważniejsze jest "moje", a dzień to radosne obijanie się w estetycznym otoczeniu, wygląda dziwnie. Jako osobę, która ma przyjemność żyć mniej więcej tak, jak bohaterka, niespecjalnie mnie to rusza, ale natychmiast miałam refleksję, że ten obrazek może nie przemówić do całkiem dużej grupy widzów, a wręcz wzbudzić ich niechęć. No ale zobaczymy, jak bank oceni tę kampanię, może się mylę. Dla mnie jednak jest ona rażąco niedopasowana do ogólnej atmosfery w Polsce w chwili obecnej.