SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Analitycy: wzrost PKB w II kw. daje podstawy do optymizmu w II poł. roku

Lepszy od oczekiwań wzrost PKB w II kw. 2010 r. na poziomie 3,5% r/r to głównie zasługa popytu wewnętrznego, trwającej nadal odbudowy zapasów oraz niewielkiego – w porównaniu z poprzednimi okresami - spadkowi nakładów inwestycyjnych. Zdaniem analityków dane o wzroście w II kw. pozwalają z optymizmem oczekiwać danych za kolejne kwartały, choć ostatni – w wyniku spowolnienia na świecie - może okazać się jednak najsłabszym w roku.

Głównym motorem napędowym wzrostu PKB w II kw. 2010 r. był – podobnie jak w kilku poprzednich okresach - popyt krajowy, a szczególnie spożycie indywidualne. Konsumpcja prywatna wzrosła o 3,0% r/r i był to wynik lepszy od oczekiwań rynku. Przyczyniły się do niego poprawa sytuacji na rynku pracy czyli wzrost zatrudnienia po wielu miesiącach spadkowych dla tego wskaźnika, systematycznie rosnące wynagrodzenia oraz dobre nastroje wśród Polaków. To wszystko razem przełożyło się na większą chęć do wydawania pieniędzy, mimo, że nadal wiele do życzenia pozostawia skłonność banków do udzielania kredytów. Jest jednak nadzieja, że z każdym miesiącem będzie rósł także optymizm w sektorze bankowym, co pociągnie w górę konsumpcję. Tak więc z wielką dozą pewności można powiedzieć, że w najbliższym czasie wysoki wzrost gospodarczy nadal będziemy zawdzięczać sami sobie czyli wydawanym przez Polaków pieniądzom w kraju.

Drugim, choć zdecydowanie słabszym czynnikiem, który pozytywnie wpłynął na wzrost w II kw. była lepsza od oczekiwań dynamika inwestycji. Nakłady na środki trwałe spadły co prawda w II kw. w ujęciu realnym o 1,7%, ale po spadku o 12,4% w pierwszych trzech miesiącach roku jest to bardzo zadowalająca skala. W efekcie w pierwszym półroczu spadek wyniósł 6,2% r/r., choć wstępne dane z dużych przedsiębiorstw wskazywały, że może on sięgnąć poziomu bliskiego 20%. Znacznie więc lepszy od pesymistycznych oczekiwań odczyt tego wskaźnika sugeruje, że po bardzo trudnym - z powodu ciężkiej zimy - początku roku nastąpiło ożywienie inwestycji publicznych w infrastrukturę. Niestety nie udało się jednak odrobić całych strat i w I półroczu stopa inwestycji w polskiej gospodarce była nieco niższa niż przed rokiem, co nie rokuje dobrze odczytom PKB w całym roku. Tym bardziej, że trzecie optymistyczne zjawisko z II kw. - odbudowa zapasów - nie będzie trwało w n! ieskończoność i nie jest czynnikiem trwale oraz długookresowo przyspieszającym wzrost.

W danych o PKB za II kw. widać także kilka czynników ryzyka dla dalszego przebiegu ścieżki wzrostu w całym 2010 r. Nadal niestety trwa stagnacja w sektorze usług rynkowych, co oznacza, że wzrost jest tak trwały jak ożywienie w przemyśle. A w tym wypadku nie wszystko zależy od nas - ten pozytywny impuls może szybko zniknąć wraz z pogorszeniem sytuacji w Europie.

Tymczasem wskaźniki wyprzedzające dla gospodarek Europy i USA pokazują, że optymizm jednak spada i możemy być blisko punktu najszybszego wzrostu, o ile nie został on właśnie wyznaczony. W efekcie w kolejnych kwartałach należy raczej oczekiwać osłabienia tempa wzrostu, niż jego dalszego przyspieszenia. Sugerował to nawet dziś minister finansów, Jacek Rostowski, który podtrzymując bardzo konserwatywną prognozę wzrostu na cały 2010 r. na poziomie 3,0%, a jako główny czynnik ryzyka wymienił słabnący wzrost w USA. W końcu roku trudno także liczyć na znaczne przyspieszenie płac oraz zatrudnienia, a więc i wzrostu konsumpcji prywatnej. W efekcie bardziej prawdopodobna wydaje się stabilizacja lub nawet lekki spadek dynamiki PKB w III i IV kw. br.

W tym kontekście, czyli nadal niepewnej sytuacji gospodarczej w kolejnych kwartałach, należy oczekiwać, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) raczej nie będzie spieszyć się z podwyżkami. Nadal są one możliwe pod koniec roku, szczególnie październikowa projekcja inflacji pokaże stabilny i wysoki wzrost, przy stosunkowo niskiej inflacji, ale należy także brać pod uwagę scenariusz pesymistyczny,  czyli pojawienie się słabszych danych globalnych. Wówczas prawdopodobnie przełożyłoby podwyżki do przyszłego roku, a więc po lutowej projekcji.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:

„Tempo wzrostu gospodarczego w II kw. 2010 r. okazało się nieco wyższe od średnich oczekiwań rynkowych. W stosunku do poprzedniego kwartału poprawie uległa struktura wzrostu PKB. Choć ponownie spadły w drugim kwartale inwestycje w gospodarce, skala tego spadku była już znacznie mniejsza niż w II kw. 2010 r. – miały na to niewątpliwie wpływ bardziej sprzyjające warunki atmosferyczne w stosunku do pierwszych trzech miesięcy br., pozwalające rozpoczynać nowe projekty. Spadek inwestycji to nadal w największym stopniu problem niskiej skłonności do inwestowania przez firmy. Inwestycje samorządów, choć rosną w dwucyfrowym tempie, nie są w stanie nadrobić strat powstałych w innych sektorach. Tempo wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych przyspieszyło w drugim kwartale i najprawdopodobniej w kolejnych kwartałach utrzyma się na zbliżonym poziomie (między 2-3% r/r). Bardzo dużym wkładem we wzrost PKB nadal charakteryzują się zapasy (1,9 pp), natomiast po raz pierwsz! y od IV kw. 2008 r. ujemną kontrybucję we wzrost PKB zanotowano w przypadku eksportu netto (-0,3 pp). Spodziewamy się, że w III kw. 2010 r. dynamika PKB kształtować się będzie w okolicach dzisiejszego odczytu. W IV kw. spodziewamy się wyhamowania tempa wzrostu PKB, m. in. ze względu na spowolnienie tempa ożywienia gospodarczego w strefie euro. W całym 2010 roku oczekujemy wzrostu PKB na poziomie co najmniej 3,0%. Dzisiejsze dane są ważne dla RPP, w szczególności zaś analizie podlegać będzie struktura wzrostu gospodarczego. Ponieważ jednak są to dane historyczne, Rada czekać będzie raczej na bieżące dane z gospodarki oraz najnowszą projekcję inflacyjną. Pierwszej podwyżki stóp procentowych w Polsce nadal spodziewamy się w IV kw. br.” - ekonomistka banku BPH, Monika Kurtek

„Głównym motorem PKB był popyt krajowy, w szczególności spożycie indywidualne. Konsumpcja prywatna wzrosła o 3,0% r/r, po wzroście o 2,2% r/r w I kw. i była nieco silniejsza niż oczekiwaliśmy. Zmiana spożycia indywidualnego odpowiada za 2,2 pp realnego przyrostu PKB. Przyśpieszenie konsumpcji należy ocenić pozytywnie. Poprawa sytuacji na rynku pracy oraz lepsze nastroje przyczyniły się do wzrostu skłonności do wydawania pieniędzy. Spożycie pozostanie naszym zdaniem filarem wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku. Lepsza od oczekiwań była również dynamika inwestycji. Nakłady na środki trwałe spadły w II kw. w ujęciu realnym o 1,7% po spadku o 12,4% w pierwszych trzech miesiącach roku. W całym pierwszym półroczu spadek wyniósł 6,2% r/r. Wstępne dane z dużych przedsiębiorstw wskazywały na bardzo wyraźny spadek inwestycji tej grupy w pierwszym półroczu (o niemal 18% r/r), odczyt dla całej gospodarki sugeruje, że po bardzo tru! dnym początku roku nastąpiło oczekiwane przez nas ożywienie inwestycji publicznych w infrastrukturę. Stopa inwestycji w polskiej gospodarce spadła do 17,8% z 19,4% przed rokiem. Odnotowano ponadto silniejszy od oczekiwań przyrost stanu zapasów. Zwiększyły się one nominalnie o 3,6 mld zł, po wzroście o 1,3 mld zł kwartał wcześniej. Wzrost zapasów w obecnej fazie cyklu jest odpowiedzią na rosnący popyt na produkowane w Polsce towary i ma na celu zapewnienie ciągłości dostaw. Istnieje szansa, że przy rosnącym popycie i niskiej stopie inwestycji polskie przedsiębiorstwa wznowią aktywność inwestycyjną w drugiej połowie roku. W IV kw. odnotowano silny wzrost wolumenów wymiany handlowej. Eksport zwiększył się o 17,0% r/r, import natomiast o 18,2% r/r, w wyniku czego wkład eksportu netto we wzrost gospodarczy był ujemny, równy -0,3 pp. Po stronie podażowej można było zaobserwować dalszy silny wzrost wartości dodanej w przemyśle (o 13,1% r/r), któr! y jest wspierany bardzo dobrą sytuacją gospodarczą naszych głów nych partnerów handlowych. Wartość dodana w usługach rynkowych wzrosła zaledwie o 0,3% r/r. Miało to miejsce przy dość silnym wzroście w handlu i naprawach (o 4,2% r/r) oraz transporcie i gospodarce magazynowej (o 5,9% r/r). W II kw. utrzymał się jednak głęboki spadek wartości dodanej brutto w pośrednictwie finansowym, w porównaniu z analogicznym okresem 2009 r. wyniósł on 28,3%. Dane potwierdzają naszą prognozę wzrostu PKB o 3,5% w 2010 r. Dane są neutralne z punktu widzenia polityki pieniężnej, nie miały tez większego wpływu na rynki finansowe” - ekonomista banku Millennium, Grzegorz Maliszewski.

„Dane choć lepsze od oczekiwań, nie są jednoznacznie optymistyczne. Nadal nie widać śladów ożywienia inwestycji, a zjawisko odbudowy zapasów stojące za wzrostem akumulacji nie będzie w długim okresie czynnikiem przyspieszającym wzrost. Dane pozbawione wpływu czynników sezonowych pokazują, że spożycie prywatne nadal pozostaje słabe, a w porównaniu z I kwartałem jego dynamika spadła. Wreszcie, trwa stagnacja w sektorze usług rynkowych co oznacza, że wzrost jest tak trwały jak ożywienie w przemyśle, a to może zniknąć wraz z pogorszeniem sytuacji w Europie. Sądzimy, że mimo danych lepszych od oczekiwań, struktura wzrostu powstrzyma RPP przed podwyżkami stóp w najbliższych miesiącach” - główny ekonomista banku BGK, Tomasz Kaczor.

„Jeśli chodzi o wpływ danych o PKB na decyzję RPP, główne pytanie, które rysuje się już od dłuższego czasu, to to na ile możemy ekstrapolować w przyszłość pozytywne trendy widoczne w drugim kwartale, którym (w zakresie dynamiki r/r) pomogła dodatkowo bardzo niska ubiegłoroczna baza. Wskaźniki wyprzedzające dla gospodarek Europy i USA sugerują, że możemy być blisko (bądź już minęliśmy) punkt najszybszego wzrostu i w kolejnych kwartałach raczej dojdzie do osłabienia tempa wzrostu. Z kolei w gospodarce krajowej dość trudno liczyć na znaczne przyspieszenie płac i zatrudnienia, które byłyby warunkiem dalszego trwałego i znacznego wzrostu konsumpcji prywatnej. W tym kontekście sądzimy, że RPP raczej nie będzie spieszyć się z podwyżkami; są one możliwe pod koniec roku, jeśli gospodarka nadal wykazywałaby oznaki przyspieszenia popytu konsumpcyjnego. Z drugiej strony, ewentualne pojawienie się słabszych danych globalnych (wspierających tezę o spowol! nieniu) prawdopodobnie przełożyłoby podwyżki co najmniej do roku przyszłego” - główny ekonomista banku Pekao SA, Marcin Mrowiec.

„Lepsze od oczekiwań dane na temat wzrostu PKB w Polsce w drugim kwartale zawdzięczamy wyraźnie wyższej dynamice spożycia indywidualnego oraz podobnie jak w pierwszym kwartale silnemu wzrostowi zapasów. Niekorzystnie zaskoczyła natomiast kontrybucja eksportu netto, która była ujemna po raz pierwszy od IV kwartału 2008 r. Zatem struktura wzrostu wydaje się być stosunkowo bezpieczna w obliczu ewentualnego spowolnienia w krajach strefy euro w wyniku wprowadzanej konsolidacji fiskalnej. Opiera się, bowiem przede wszystkim na popycie krajowym, a nie zagranicznym. Obawy o stabilność ożywienia w Polsce może budzić jedynie silna, po raz drugi z rzędu, skala odbudowy zapasów. W I kwartale jej wkład do wzrostu PKB wyniósł 2,1 pkt. proc, a w II kwartale 1,9 pkt. proc. Jeżeli rzeczywisty popyt okaże się niższy od oczekiwanego może to zahamować ten duży optymizm wśród przedsiębiorców, prowadząc do osłabienia tempa wzrostu. Podsumowując wyn! iki gospodarki Polskiej w pierwszym półroczu można szacować, że w całym roku wzrost PKB wyniesie ok. 3,3-3,4%. Dane te mogą też łagodzić obawy RPP co do ewentualnych niekorzystnych dla wzrostu gospodarczego skutków zacieśnienia polityki pieniężnej, przez co - przy oczekiwanym wzroście inflacji - podwyżki stóp procentowych w czwartym kwartale br. stają się coraz bardziej prawdopodobne” - główny ekonomista banku BGŻ, Dariusz Winek.

„PKB polskiej gospodarki wzrosło w II kw. 2010 r. o 3,5% r/r, powyżej konsensusu prognoz (3,2%) i nieco lepiej od naszych szacunków (3,3%). Przyspieszenie wzrostu w porównaniu z I kw. (3,0%) wynikało z wyraźnej poprawy popytu krajowego (wzrost o 3,9% r/r wobec 2,2% przed kwartałem). Silniejszy popyt krajowy wiązał się zarówno z przyspieszeniem konsumpcji (wzrost o 3,0% r/r wobec 2,2% przed kwartałem), jak i kontynuacją odbudowy zapasów (wpływ na wzrost PKB rzędu 1,9 pkt. proc., podobnie jak w I kw.). Wyraźnie poprawiła się też dynamika inwestycji – po ponad 12% spadku w I kw. wywołanym przez silne mrozy i opady śniegu, w II kw. nakłady inwestycyjne spadły tylko o 1,7%, co wiążemy z negatywnym wpływem powodzi (w kolejnych kwartałach zniszczenia popowodziowe powinny stymulować wzrost inwestycji). Po stronie popytu zagranicznego dostrzegamy wyraźne pogorszenie eksportu netto, który po raz pierwszy od 2008 r. wniósł ujemny w! kład do wzrostu PKB (-0,3 pkt. proc.). Jednocześnie odnotowano bardzo wysokie dynamiki obrotów w handlu zagranicznym – dynamika importu (18,2% r/r) przekroczyła jednak dynamikę eksportu (17,0% r/r). Zjawisko to jest typowe dla okresu wchodzenia polskiej gospodarki w fazę późnego ożywienia i spodziewamy się dalszego narastania różnicy w dynamikach eksportu i importu w kolejnych kwartałach. Dane o PKB w II kw. potwierdzają, że głównym czynnikiem wzrostu polskiej gospodarki staje się w coraz większym stopniu krajowa konsumpcja. Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach w miarę wzrostu wykorzystania mocy produkcyjnych będzie również rosło znaczenie inwestycji. Szacujemy, że dynamika PKB w III i IV kw. powinna sięgnąć odpowiednio 3,7% i 3,9% r/r. Pozostajemy przy naszej prognozie wzrostu na cały 2010 r. na poziomie 3,5%” - główny ekonomista Noble Bank Radosław Cholewiński.

  • Więcej informacji:
  • PKB

Dołącz do dyskusji: Analitycy: wzrost PKB w II kw. daje podstawy do optymizmu w II poł. roku

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl