SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Technologia VR w rynkowej poczekalni. „Wciąż ma techniczne wady i cierpi na brak treści”

Technologia wirtualnej rzeczywistości, choć stopniowo się rozwija wciąż nie jest na rynku takim przebojem jakiego oczekiwano. Znajduje nowe zastosowania w specjalistycznych niszach, ale nie stała się koniem pociągowym segmentu cyfrowej rozrywki. - VR przechodzi etap od wysokich oczekiwań do momentu przełomu. Ale na przeszkodzie wciąż stoją techniczne niedomagania platformy i brak właściwych realizacji po stronie treści - oceniają dla Wirtualnemedia.pl eksperci branży VR i nowych technologii.

Dołącz do dyskusji: Technologia VR w rynkowej poczekalni. „Wciąż ma techniczne wady i cierpi na brak treści”

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
xyz
Niestety, obecna technologia VR, podobnie jak - należy to przyznać - tablety, prawdopodobnie będzie jedną z wielu ślepych uliczek epoki cyfrowej. To nic niezwykłego, zdarza się co jakiś czas (przypomnijmy sobie choćby Dagerotypy w fotografii). W tej chwili, co zauważono w artykule, choć chyba zbyt słabo akcentując problem, VR nie ma zastosowania praktycznego. Okulary? Fajnie. Ale niewygodne i przede wszystkim niepotrzebne. Możliwość ruszania się i grania. Również ciekawie, tylko w jakim celu. Wrażenia kiepskie, produkcji mających dostarczać rozrywki mało, problemów sporo a koszty przesadzone. I w tej chwili nie widać rozwiązania tego problemu - poprawa jakości sprzętu i wyświetlanego obrazu nic nie wniesie. Nawet jedna - przełomowa - gra czy jeden film mogące stać się "must have" dla wielu ludzi, nie sprawią że obecne narzędzia VR zostaną spopularyzowane. Wciąż brakuje praktycznej wizji dla tego sprzętu.
odpowiedź
User
zyx
Niestety, obecna technologia VR, podobnie jak - należy to przyznać - tablety, prawdopodobnie będzie jedną z wielu ślepych uliczek epoki cyfrowej.

Ośmielę się z tym nie zgodzić.. na dzień dzisiejszy ceny sprzętu są zwyczajnie nie akceptowalne dla przeciętnego użytkownika.
Co do treści i frajdy z zabawy proponuje odwiedzić któryś z salonów VR powstających obecnie w większych miastach jak grzyby po deszczu. Byłem widziałem, bawiłem się świetnie ale na wydanie równowartości ceny konsoli nie mam ochoty... i tylko kinecta żal.
odpowiedź
User
pavv
Będzie z tego taka atrakcja jak z TV 3D albo kwadrofonii. Pobawi się człowiek 2-4 h i zapomni.
odpowiedź