Agencja mediowa Orlenu i PZU, Sigma Bis, powstała sześć lat temu. Od rynkowego debiutu wzbudzała wiele emocji z uwagi na tło polityczne. Wielu ekspertów zastanawiało się wtedy nad rynkową zasadnością prowadzenia agencji mediowej przez spółki z udziałem Skarbu Państwa, które na co dzień działają w sektorach odległych od mediów i marketingu.
Sigma Bis zdobywała tymczasem kolejnych klientów z sektora publicznego: Link4, Alior Bank, Telewizja Polska, Bank Pekao SA, PKO BP, Totalizator Sportowy, PLL LOT, PKP Intercity, Fundusz Sprawiedliwości.
Zdobywała także szereg zleceń w przetargach ministerstw czy Kancelarii Premiera. Miała m.in. zlecenie resortu rodziny, Funduszu Sprawiedliwości, Urzędu Transportu Kolejowego, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rolnictwa, Centrum Nauki Kopernik.

Po zmianie na czele Orlenu spekulacje na temat dalszych losów Sigmy Bis powróciły. Eksperci nie dostrzegali jej większych biznesowych sukcesów.
Szymon Gutkowski, dyrektor zarządzający DDB Warszawa, mówił na naszych łamach w lutym 2024 roku: - Sigma Bis nie jest postrzegana jako profesjonalny podmiot gospodarczy, tylko jako podmiot polityczny. Sigma Bis to nie jest typowy dom mediowy, tylko konwojent, który przewozi pieniądze ze Spółek Skarbu Państwa tam, gdzie mają trafić.
Sigma zniknęła, jest re58
Pod koniec maja tego roku władze Sigmy Bis przeprowadziły rebranding, który objął m.in. zmianę nazwy agencji na re58. W ramach nowej strategii rozwoju agencja ma koncentrować się na obsłudze polskich klientów. Nazwa zaś oznacza: "re- jak rebranding, reklama, rezultaty…(…) Nazwa re58 otwiera również nowy etap w rozwoju organizacji i jest bezpośrednio związana z relokacją firmy do nowoczesnej przestrzeni przy ul. Ogrodowej 58 w Warszawie".

– Nowy model działania to rozwinięcie naszego DNA: głębokiego zrozumienia lokalnych uwarunkowań, budowania partnerskich relacji i gwarantowania długofalowego bezpieczeństwa opartego na innowacjach – mówił wtedy Jaromir Sroga, prezes zarządu re58.
Jak już szczegółowo opisywaliśmy, w 2024 roku Sigma Bis zanotowała spadek przychodów o 44 proc. do 298,67 mln zł i zysku netto z 12,4 do 3,1 mln zł. Mocno odczuła ograniczenie wydatków reklamowych przez państwowe podmioty, które obsługiwała, w tym Orlen.
Na początku br. agencja pożegnała się z 21 pracownikami. Członkini zarządu Sigma Bis Sylwia Snopkiewicz wyjaśniała portalowi Wirtualnemedia.pl, że firma "przeprowadziła analizy, które potwierdziły konieczność dostosowania działalności do dynamicznie zmieniających się uwarunkowań rynkowych i wprowadza zmiany w funkcjonowaniu agencji".

Co dalej z re58?
Na temat dalszych losów re58 wypowiedział się podczas spotkania z mediami Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu. Z jego deklaracji wynika, że paliwowy gigant nie ma planów ani sprzedaży agencji mediowej, ani wygaszania jej działalności.
"Nigdy nie mówiliśmy ani nie zamierzaliśmy pozbywać się agencji Sigma Bis, dziś re58. Ja się nigdy nie wypowiadałem na ten temat" – odpowiedział na pytanie Wirtualnemedia.pl.
– Ta agencja poza spółkami skarbu państwa nie zdobyła wielu klientów komercyjnych – ocenia w komentarzu dla Wirtualnemedia.pl Jakub Bierzyński, prezes OMD.
Dalej mówi: – Nie widzę biznesowego uzasadnienia dla tego projektu. Chyba że mówimy o uzasadnieniu politycznym – agencja realizowała zlecenia władzy na rzecz przyjaznych PiS mediów. Nie wiem, po co Orlenowi dom mediowy, ale może pan Fąfara ma jakieś inne zdanie na ten temat. Zawsze jest jakaś przyszłość dla agencji, jeśli urzędnicy chcą pobawić się biznesem, tworząc dobrze płatne posady dla swoich partyjnych koleżanek i kolegów – uważa Bierzyński.

Polska Press dalej restrukturyzowana
Prezesa Orlenu zapytaliśmy także o dalsze losy Polska Press. W czerwcu br. minister aktywów państwowych w odpowiedzi na interpelację senatora Adama Bodnara przyznał, że działalność wydawnicza nie mieści się w strategii koncernu i nie będzie kontynuowana w długim terminie. Jednak szczegółów dotyczących sprzedaży brak.
"Restrukturyzujemy Polskę Press, wyniki są bardzo dobre" – odpowiedział. Nie chciał wskazać, czy uda się sprzedać wydawnictwo do 2027 roku.
W 2024 roku przychody wydawnictwa Polska Press zmalały o ponad jedną czwartą do 263,11 mln zł, a strata netto pogłębiła się z 14,27 do 82,13 mln zł. Liczba pracowników firmy zmalała zaś o 9,7 proc. do 1 351.
Wcześniej Fąfara parę razy podkreślał, że wydawnictwo takie jak Polska Press nie pasuje do grupy Orlen. – W naszej strukturze biznesu niektóre spółki się nie mieszczą, na przykład Polska Press. W związku z tym, że na inwestycji w nią i późniejszym zarządzaniu poprzedni zarząd Orlenu stracił dużo pieniędzy, my podjęliśmy decyzje, które pozwolą odzyskać przynajmniej część zmarnowanej kwoty – stwierdził w sierpniu ub.r.

O restrukturyzacji w Polska Press mówił natomiast na początku 2025 roku. – Fachowcy mówią, że taki program w takiej firmie, ocena jego skuteczności może być po roku, dlatego szacuję osobiście, że koło czerwca, lipca zaczniemy proces sprzedaży – zapowiedział szef Orlenu.
Przejmując Polska Press w grudniu 2020 r. Orlen przekonywał, że "akwizycja jednej z największych grup wydawniczych w Polsce, w połączeniu z wykorzystaniem kompetencji i potencjału agencji mediowej Sigma Bis oraz spółki Ruch, umożliwi koncernowi stworzenie elastycznej, spersonalizowanej i kompleksowej oferty, która znacząco poprawi satysfakcję klientów".
Grupa Orlen wypracowała w drugim kwartale br. przychody na poziomie 60,7 mld zł oraz EBITDA LIFO w wysokości 9,2 mld zł











