SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Grzegorz Hajdarowicz: Kradzież praw intelektualnych nie może być bezkarna

- Plany spółki Fratria związane ze zmianą tytułu magazynu „W Sieci” na „Sieci” są próbą ominięcia prawa. Dodawanie do tego ideologii walki pod sztandarami wolności mediów jest obrzydliwe - mówi Grzegorz Hajdarowicz, właściciel Gremi Media. Szef Fratrii odpowiada: „Cała sprawa to kuriozum na polskim rynku prasy”.

Jak informowaliśmy w środę, warszawski sąd okręgowy - na wniosek Gremi Media, spółki należącej do Grzegorza Hajdarowicza - zakazał w tym tygodniu Fratrii wydawania tygodnika „W Sieci”. Tytuł „W Sieci” miał naruszać prawa intelektualne Gremi Media, gdyż - zdaniem sądu - zbyt bezpośrednio nawiązuje do nazwy serwisu „W sieci opinii”, który funkcjonuje jako jedna z podstron „Rzeczpospolitej” (wsieci.rp.pl). W związku z zaistniałą sytuacją Fratria zdecydowała, że jej pismo od poniedziałku nosić będzie nazwę „Sieci”.

Grzegorz Hajdarowicz, właściciel wydawnictwa Gremi Media, w oficjalnym oświadczeniu wyraził oburzenie w związku z reakcją ze strony Fratrii na decyzję sądu. - Już 22 listopada 2012 do Fratrii wysłane zostało pismo, w którym uprzedzono, że wydawanie gazety o tytule łudząco podobnym do „W sieci opinii” może naruszyć interesy naszego wydawnictwa. 27 listopada 2012 roku spółka Fratria przysłała nam odpowiedź, co oznacza, że od tego czasu miała możliwość znaleźć własny tytuł, a nie posługiwać się cudzą własnością intelektualną - stwierdza Grzegorz Hajdarowicz.
 
Zdaniem Hajdarowicza, plan zmiany tytułu „W Sieci” na „Sieci” jest ze strony Fratrii ewidentną próbą ominięcia prawa.

- W żadnym państwie prawa, na szczęście również w Polsce, kradzież praw intelektualnych nie może być bezkarna. Nie można produkować „Roleksików”, „Coca Colki” ani „e-padów”. Tworzenie nazw łudząco podobnych do istniejących to zwykła kradzież. Dodawanie do tego ideologii walki pod sztandarami wolności mediów jest po prostu obrzydliwe - dodaje Grzegorz Hajdarowicz.

Szef Gremi Media zapowiedział także, że w sytuacji, jeśli będą pojawiały się jakiekolwiek insynuacje na jego temat, „mające na celu obniżyć jego budowaną przez lata wiarygodność”, zarówno zarząd Fratrii, jaki i kierownictwo tygodnika „W Sieci” może się spodziewać kolejnych procesów o ochronę dóbr osobistych.

Tomasz Przybek, prezes zarządu spółki Fratria, jest zdziwiony insynuacją, jakoby jego spółka chciała ominąć prawo.

- Zabezpieczenie sądowe zakazujące posługiwania się tytułem „W Sieci”, o które wystąpiła Gremi Media, jest w praktyce dążeniem do likwidacji tygodnika, który na rynku znacznie wyprzedził „Uważam Rze” - tytuł zmarginalizowany od czasu, kiedy Grzegorz Hajdarowicz przejął wydawnictwo Presspublica. Pytanie zatem, czy pod przykrywką walki o naruszenie interesów związanych z „W sieci opinii”, Pan Hajdarowicz nie walczy o odbudowanie pozycji „Uważam Rze” stosując nieuczciwą konkurencję wobec tygodnika dążącego do kontynuowania misji społecznej, którą niegdyś „Uważam Rze” pełniło - stwierdza Przybek.

Szef wydawnictwa Fratria przyznaje, że - jego zdaniem - decyzje wymiaru sprawiedliwości, o które wniosła Gremi Media stanowią kuriozum na rynku prasy. - Bez prawomocnych wyroków (a takiego w tej sprawie nie ma), bez wysłuchania argumentów pozwanych, mogą bowiem prowadzić do zamknięcia każdego tytułu w Polsce. Nasz sprzeciw jest więc głosem w obronie wolności wszystkich mediów i ich prawa do realizacji swojej misji - mówi Tomasz Przybek.

Serwis „W sieci opinii” dostępny pod adresem wsieci.rp.pl działa od lutego 2011 roku. Zamieszczane w nim są wypowiedzi głównie polityków i publicystów opublikowane przez inne media. Cytaty te zazwyczaj opatrzone są kąśliwymi komentarzami wyrażającymi konserwatywne poglądy redaktorów. W grudniu ub.r. serwis został bez stałej redakcji, ale działa nadal w ramach mediaroomu Gremi.

Tygodnik „W Sieci” został stworzony przez dziennikarzy serwisu wPolityce.pl i część byłego zespołu „Uważam Rze” (odeszli oni z pracy po zwolnieniu naczelnego Pawła Lisickiego), a kierowany jest przez Jacka Karnowskiego. Wydaje go Fratria, spółka należąca do Apelli, firmy obsługującej reklamowo SKOK-i. Magazyn zadebiutował na rynku pod koniec listopada 2012.

Z danych ZKDP wynika, że średnia sprzedaż ogółem „W sieci” w grudniu 2012 roku wyniosła 119 254 egz. (więcej na ten temat).

Dołącz do dyskusji: Grzegorz Hajdarowicz: Kradzież praw intelektualnych nie może być bezkarna

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wioletta
Pan Hajdarowicz to jedno wielkie nieporozumienie. Skoro spółka Fratria dostaje z sądu (jak mniemam) prawomocną zgodę na rejestrację tytułu prasowego, a on prowadzi nędzny portalik na który pies z kulawą nogą nie zagląda (zapewne wykażę milionowe straty z tego powodu), to czego ten grzywacz szuka? Taniego poklasku? Darmowej reklamy? Podbudowania własnego ego po stracie jakich doznał w wyniku własnej głupoty (UważamRze) ? Weź się gościu pogódź z POrażką jakiej doznałeś i wstydu sobie i rodzinie oszczędź! A swoją drogą to co robi sąd to woła o pomstę. Pytanie do kogo. Bo do sądu iść .... strach się bać.
odpowiedź
User
Adwokat
prezesie Hajdarowicz !
obrzydliwe jest to co pan robi z wolnośćią słowa
najpierw Rzeczpospolita i wymiana redaktorów
teraz atak na W SIECI

to jest nadużycie władzy i zgodnie z kodeksem cywilnym nie podlega ochronie prawnej
odpowiedź
User
Trzeźwo myślący
Hajdarowicz! Zacznij płacić dziennikarzom za dorbe teksty, zatrudnij profesjonalistów, a nie klikę, która myśli tylko o przesiedzeniu kolejnego miesiąca na stołku i daniu zarobić znajomym, to od razy sprzedaż ci wzrośnie i nie będziesz robił z siebie pajaca.
odpowiedź