Wojciech Dąbrowski w poniedziałek wraca do „Sygnałów dnia” radiowej Jedynki. „Nie było zamiaru zwolnienia go”

Hahahahaha, zaczęło się kasowanie moich wpisów przez moderatora! Moderator usunął mój wczorajszy wpis zamieszczony około 20:20, ale zostawił w spokoju wpis lewackiego podszywacza o 19:55. We wpisie o 20:20 zdemaskowałem podszywacza, wytykając mu pewne błędy, ale poleciał do kosza mój wpis, a nie wpis podszywacza! Żenada.

Dzisiaj przed 06:00 napisałem o tym fakcie i już tego wpisu nie ma! Potem napisałem o tym ponownie o 07:48 i wpis też powisiał kilka minut i został wymoderowany! Pewnie niniejszy wpis też długo nie powisi.

Jestem zawiedziony i załamany takim postępowaniem moderatora i chyba trzeba będzie stąd zwiewać. Jestem bardzo zasmucony, że to nie lewacki podszywacz mnie stąd "wykurza", lecz sam moderator...

ŻEGNAM! NA ZAWSZE!

To oczywiście nie jest mój wpis! Wczorajszy wpis o 19.55 jest mój, ale ten zacytowany to nie mój, to jest dzieło lewackiego podszywacza, którego trzeba przewietrzyć wentylatorem! Na szczęście moderator propaguje konserwatywne wartości i widzi adresy IP, dlatego wie który wpis jest mój prawdziwy, a który jest lewackiego podszywacza i dobrze, że wpisy podszywacza kasuje.

To oczywiście nie jest mój wpis. Każdy inteligentny czytelnik tego forum widzi, ze to nie jest mój styl pisania. Niezłomnego, konserwatywnego i patriotycznego. To tylko lewacki podszywacz się błaźni.
Ale co mi tam? Niech się błaźni bo lewaki nie rozumieją niczego i tylko się ścigają na słupki.
Ale częściowo się zgodzę z lewackim podszywaczem: moderator propaguje wartości konserwatywne. Wprawdzie głównie pierwszą i czwartą ale jednak propaguje. Nad drugą i trzecią wartością popracujemy jeszcze.
Ale lewacki podszywacz mnie stąd nie "wykurzy"!!!

Nie, no coraz żałośniej wygląda ten lewacki podszywacz! To oczywiście nie jest mój wpis. Wcześniejszy od tego wpisu jest mój i wcześniejszy od wcześniejszego niż ten wcześniejszy też był mój, ale ten wpis, który teraz cytuję, to już nie jest mój. Szatański podszywacz myśli, że mnie zdenerwuje, ale po co mam się denerwować? Przecież każdy inteligentny czytelnik widzi, że podszywacz pisze totalne bzdury, w dodatku brakuje w jego wpisie przecinków w kilku miejscach, w których być powinny (bo podszywacz jako bezbożnik i niepatriota nie uważa za konieczne znać perfekcyjnie języka polskiego).
Tyle w temacie. Lewacki podszywacz tradycyjnie się zbłaźnił, a ja tradycyjnie triumfuję!

Dodam jeszcze, że moje stanowisko w pełni popiera Krycha z Wałbrzycha, która mówi, że mam niepowtarzalny, konserwatywny styl.

Wpisy o 08:42 i 09:54 nie są wpisami prawdziwego Macieja konserwatywnego. Pożegnalny wpis o 08:35 jest wpisem Macieja, ale późniejsze wpisy już są napisane przez podszywacza.
Mam o tyle dobrze, że znam numer telefonu Macieja, a on zna mój numer i możemy w każdej chwili do siebie zadzwonić i pogadać o czymkolwiek, bo jesteśmy przyjaciółmi. Przed chwilą Maciej dzwonił do mnie i się żalił, że mod bezpodstawnie skasował wczoraj wieczorem jego wpis. Krótko mówiąc, Maciej nie zamierza już tutaj pisać, bo jest załamany takim posunięciem moda i obraził się na Wirtualne Media. Więcej jego wpisów tutaj nie będzie.

Niech każdy inteligentny czytelnik zapamięta, że 14 lipca o godzinie 08:35 Maciej napisał tutaj komentarz po raz ostatni i się pożegnał na zawsze. Wszystkie kolejne wpisy sygnowane jego nickiem to są wpisy podszywacza (lub podszywaczy, bo możliwe, że ich jest więcej niż jeden).

Tyle w temacie.

Jak widać Sobala broni uciemiężonych w przeciwieństwie do Stanisławczyk.