ING zdejmuje spot z psem i petardą po protestach internautów

Po pierwsze, dyletantyzm. Zero umiejętności i wiedzy, jak robić reklamy. Mniej niż zero znajomości przepisów prawa i wiedzy o tym, jak robić reklamy trafiające do właściwego targetu. Z palcem w nosie namawiać do piractwa to może pan Kazio spod Grójca swojego szwagra, dla którego to będzie największym osiągnięciem życiowym. A "tato, kupa" - ciśnie się na usta, niech spadnie na autorów. Petarda w pysku psa - a za chwilę co, z równym "wyczuciem" pokazanie samobójstwa, morderstwa... Żenująca amatorszczyzna, do tego w wydaniu made in kozia wólka. Czyj pociotek MUSIAŁ zrobić takie tzw. reklamy??? Bo chyba nie wyłoniona w drodze normalnego przetargu/ zamówienia agencja reklamowa. Kochani, nawet kraść trzeba umieć.

To fakt reklama z "tato kupa" to żenada. Podobny strzał w kolano jak ładnych pare lat temu reklama piwa EB (jedna z przyczyn załamania się sprzedazy skądinąd niezłego browaru) gdzie kolesie po piwie wyszli na dwór się wysikać i z ich sików powstało logo EB... co to za brand managerzy którzy przepuszczają takie coś ;))))

Polskie agencje reklamowe to g_ówno bez pomysłów. Ja przeniosłem konto do innego banku żegnaj ING głupi wyliniały lwie debilny