SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zwiastun „Cyberpunka 2077” winduje ceny akcji CD Projekt Red. „Mają duży kredyt zaufania, gra z dużymi szansami na przebój”

Firma CD Projekt Red zaprezentowała zwiastun zapowiadanej od kilku lat gry „Cyberpunk 2077”. Po ujawnieniu trailera kurs akcji firmy zaczął spadać, by pod koniec tygodnia wzrosnąć do kwoty ponad 160 zł dając wycenę spółki sięgającą 16 mld zł. – Zwiastun pokazuje duży potencjał „Cyberpunka 2077”, choć nie jest pozbawiony wad. CD Projekt ma duży kredyt zaufania na rynku, jeśli go nie zmarnuje to nowa produkcja ma szansę na większy sukces niż ten odniesiony przez „Wiedźmina” - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl eksperci rynku gier wideo.

Zwiastun gry „Cyberpunk 2077” został po raz pierwszy zaprezentowany na konferencji Microsoftu podczas targów elektronicznej rozrywki E3 trwających od 12 do 14 czerwca br.

Ujawniony film odsłania nieco uniwersum gry - będzie to supernowoczesna Ameryka rządzona przez wielkie korporacje i przestępcze gangi. Akcja toczy się w tytułowym 2077 roku, w świecie zdominowanym przez technologie i korupcję.

„Cyberpunk 2077” podbija ceny akcji CD Projektu

Materiał zapowiadający „Cyberpunk 2077” szybko stał się popularny w sieci. Po pierwszej dobie film obejrzało na YouTube ponad 5 mln użytkowników, zaś w piątek zwiastun zanotował z górą 11,5 mln odtworzeń. To niemal tyle samo, co w wypadku pierwszego zwiastuna opublikowanego w 2013 r., który w sumie obejrzano 12 mln razy.

 

Pomimo powodzenia trailera nowej gry w internecie giełda początkowo zareagowała dość chłodno na oficjalną zapowiedź kolejnego sztandarowego tytułu CD Projekt Red.

W dniu publikacji zwiastuna cena akcji CD Projektu na giełdzie spadła o ponad 4 p.proc. W mediach pojawiły się wówczas opinie, według których niechęć i zaniepokojenie inwestorów mógł wzbudzić fakt, że prezentując trailer producent nie podał terminu premiery „Cyberpunka 2077”.

W kolejnych dniach jednak giełdowe nastroje wokół CD Projekt Red uległy zmianie, a rynek stopniowo uwierzył w możliwy sukces „Cyberpunka 2077”. W efekcie ceny akcji zaczęły zwyżkować osiągając po raz pierwszy w historii spółki ponad 160 zł za sztukę. W związku z tym rynkowa wycena firmy sięgnęła prawie 16 mld zł.

Zwiastun zapowiada potencjał

CD Projekt Red nie zgodził się na skomentowanie ostatnich wahań cen akcji firmy po opublikowaniu zwiastuna „Cyberpunka 2077”. - Jako spółka giełdowa nie zajmujemy się komentowaniem zachowania naszego kursu akcji czy kapitalizacji spółki, a skupiamy się na prowadzonym biznesie – czytamy w mailu przesłanym do redakcji Wirtualnemedia.pl.

Natomiast w rozmowach z nami eksperci segmentu cyfrowej rozrywki w większości przychylnie przyjęli zaprezentowany zwiastun „Cyberpunka 2077” i widzą w nim spory potencjał zapowiedzianej gry oraz szanse na jej rynkowy sukces. Być może większy od tego który osiągnęła dotąd najbardziej dochodowa gra CD Projekt Red – seria „Wiedźmin”. Taką właśnie opinię ma Adrian Chmielarz, twórca gier komputerowych oraz założyciel i szef The Astronauts.

- Po obejrzeniu zwiastuna miałem mieszane uczucia. Jest tam mnóstwo rzeczy dobrych, choć estetyka tego trailera jest nieco odmienna od tego, czego część odbiorców się spodziewała – ocenia Adrian Chmielarz. - Ale mnie osobiście ta stylistyka, którą nazwałbym VHS-owym, „neonowym” cyberpunkiem bardzo ujęła. Miesza ona futuryzm z czymś co możemy nazwać „retro cyberpunkiem”. Pod tym względem jest świetnie, przy okazji widać że silnik gry jest potwornie rozbudowany. Jedyne czego mi zabrakło to pewnego emocjonalnego zaangażowania.

Według naszego rozmówcy CD Projekt przyzwyczaił nas, że jego trailery są wybitne, jego zdaniem przykłady tego mieliśmy w wypadku „Wiedźmina”.

- Teaser „Cyberpunka 2077” sprzed kilku lat niósł ze sobą inny ładunek emocjonalny, w wypadku nowego zwiastuna mamy do czynienia jedynie z narracją typu „slices of life” (kadry z życia) i przyznam, że mnie taki trailer ujął dopiero przy kolejnym odtworzeniu, już na chłodno – przyznaje Chmielarz.

Oceniając przyjęcie przez rynek nowej sztandarowej produkcji CD Projektu ekspert przewiduje, że „Cyberpunk 2077” ma wiele szans na to, by stać się większym sukcesem rynkowym niż „Wiedźmin”.

- Po pierwsze widać to po reakcji świata, bowiem zwiastun „Cyberpunka 2077” jest obecnie drugim lub trzecim najpopularniejszym trailerem z bieżącej edycji E3 – podkreśla Chmielarz. - Reakcje są bardzo entuzjastyczne, widać że gracze kochają CD Projekt, a najnowsza flagowa gra tego studia może się okazać dużym krokiem naprzód dystansującym dokonania „Wiedźmina”.  Termin gry nie został precyzyjnie określony przez CD Projekt, ale zapewne nikt kto zna segment gier komputerowych nie spodziewa się by tytuł pojawił się na rynku wcześniej niż w 2019 r. Osobiście wolałbym zaczekać nawet do roku 2020 z nadzieją, że dostaniemy do rąk produkcję dopracowaną do końca, bez konieczności dużych poprawek z którymi mieliśmy do czynienia w wypadku praktycznie każdej części „Wiedźmina” – zaznacza Chmielarz.

Nieco bardziej wstrzemięźliwy, ale także przychylny w swojej ocenie jest Aleksy Uchański, dziennikarz zajmujący się tematyką gier komputerowych, przewodniczący rady nadzorczej Movie Games SA.

- Rozumiem kontrowersje wokół tego czy trailer „Cyberpunka 2077” nie jest zbyt kolorowy, ale ich nie podzielam – przyznaje Aleksy Uchański. - Z pewnością była to świadoma i przemyślana decyzja i ona mi się podoba - bo jest odważna, łamie schemat. Na mnie ten trailer robi duże wrażenie i niecierpliwie czekam na więcej informacji o grze. Na tym etapie mamy stanowczo zbyt małą wiedzę by choćby spekulować o jej szansach rynkowych. Oczywiście, ekipie CD Projekt Red należy się kolosalny kredyt zaufania za ich dotychczasowe osiągnięcia, które zaprowadziły ich w miejsce, w którym się znajdują.

„Cyberpunk 2077” skazany na sukces, ale przebić „Wiedźmina 3” będzie trudno

U Piotra Mańkowskiego, redaktora naczelnego magazynu „Pixel” filmowa zapowiedź nowej gry CD Projektu budzi mieszane uczucia, nasz rozmówca wskazuje też na istotne elementy które powinny cechować nadchodzącą produkcję.

- Największym problemem przy kreowaniu wizji przyszłości jest to, jak połączyć teraźniejszość z wyobrażeniami – podkreśla Piotr Mańkowski. - Żeby było „fantastycznie", ale i spójnie. Dlatego chłopiec w Oculusie na głowie czy nadziemne metro to takie wyblakłe pomysły stąd i teraz, a nie z półwiecza naprzód. Ale z kolei stewardesy próbujące dogaszać delikwenta czy pani dumnym krokiem wychodząca z kosmolotu mi się podobały. To zapewne będzie „GTA V” przyszłości, zwłaszcza że Marcin Iwiński w wywiadzie dla „Pixela” mówił już rok temu, że Rockstar to dla CDPR wyznacznik, jak daleko jeszcze jest sufit w stosunku do „Wiedźmina 3”. Nikogo nie chcę pouczać, ale filmowy „Blade Runner" jest tak dobry nie przez stylizację ani przez bajery, lecz przez wyrażenie dogłębnego poczucia samotności, jaka trawi każdego z bohaterów w tym bezlitosnym, niezwracającym na nic uwagi Los Angeles AD 2019. Oby w Night City biła podobna aura – życzy sobie Mańkowski.

Łukasz Gołąbiowski, redaktor naczelny serwisu Gamezilla.pl nie ma wątpliwości, że „Cyberpunk 2077” będzie dla CD Projektu sukcesem. Jego zdaniem istotniejsze jest jednak pytanie jak długo ten sukces uda się utrzymać.

- Wszystko sprowadza się do kwestii oczekiwań. Wielu graczy po pierwszym zwiastunie sprzed kilku lat i strzępkach informacji, które krążyły po sieci, samodzielnie ułożyło w swoich głowach jasną wizję tego, jak powinien wyglądać „Cyberpunk 2077” – przypomina Łukasz Gołąbiowski. - I dla nich najnowsza zapowiedź może być pewnym rozczarowaniem – CD Projekt Red postawił na narrację całkowicie inną niż poprzednim razem, ale… warto pamiętać, że jest ona w 100 proc. zgodna z materiałem źródłowym, czyli światem wykreowanym przez Mike’a Pondsmitha na potrzeby papierowego „Cyberpunka 2020”. Należy uwzględnić także fakt, iż nowy materiał prezentuje jedynie wycinek świata i nie jest reprezentacją całej gry. Osoby, które patrzą na zapowiedź z takiej perspektywy zdają się postrzegać zwiastun znacznie bardziej pozytywnie.

Czy taki krok okaże się „strzałem w dziesiątkę”? – pyta nasz rozmówca. I ocenia, że to całkiem możliwe. - CD Projekt Red ma po „Wiedźminie” ogromny kredyt zaufania, nowy tytuł na komercyjny sukces jest praktycznie więc skazany – chętnych do zakup z pewnością nie zabraknie – prognozuje Gołąbiowski. - Na uwagę zasługuje tu także szerokość grupy docelowej – o ile „Wiedźmin” startował z pozycji dość ryzykownej (klimaty słowiańskie w mediach zachodnich nie były wcześniej zbyt popularne), o tyle „Cyberpunk” już na „dzień dobry” podejmuje tematykę, która powinna zainteresować szerokie grono na całym świecie. Uwzględniając te czynniki należy sobie zadać więc pytanie nie o to „Czy Cyberpunk 2077 się dobrze sprzeda”, a raczej o to „Jak długo będzie się dobrze sprzedawał”. O tym zadecydują już jednak walory produkcyjne gry i jej jakość.

Roger Żochowski, redaktor naczelny „PSX Extreme” patrzy na przyszłość „Cyberpunka 2077” z optymizmem, który jednak jest nieco ograniczony. Zdaniem eksperta trudno będzie bowiem powtórzyć sukces „Wiedźmina 3”.

- Sam fakt, że gra tworzona przez polską firmę była gwoździem programu konferencji Microsoftu na E3, jednego z największych gigantów na rynku gier, świadczy o renomie polskiego studia i ogromnych oczekiwaniach fanów na całym świecie, nie tylko w Polsce - ocenia Roger Żochowski. - Przygotowany na potrzeby targów w Los Angeles trailer wzbudził mieszane uczucia, również inwestorów, co zobrazowały spadki na giełdzie, ale już wrażenia z zamkniętych pokazów, gdzie Polacy zaprezentowali fragmenty rozrywki „Cyberpunka 2077” mówią jasno - to będzie ogromna, dopracowana produkcja,  która już teraz ma potencjał na kolejny hit sprzedażowy. Czy jednak jest szansa powtórzyć sukces „Wiedźmina”? O jakość gry raczej nie musimy się martwić, ale „Wiedźmin” to sprawdzona marka na rynku gier, ogromne uniwersum i jedna z najlepszych gier tej generacji. W dodatku osadzona w świecie fantasy, który wydaje się mimo wszystko bardziej popularny niż cyberpunk (słabe przyjęcie filmu „Blade Runner” zdaje się to potwierdzać). Powtórzyć sukces „Wiedźmina 3” będzie więc szalenie trudno – przewiduje Żochowski.

W I kwartale br. CD Projekt odnotował 22,89 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 45,26 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 75,44 mln zł, w analogicznym okresie rok wcześniej była to kwota 99,34 mln zł.

 

Dołącz do dyskusji: Zwiastun „Cyberpunka 2077” winduje ceny akcji CD Projekt Red. „Mają duży kredyt zaufania, gra z dużymi szansami na przebój”

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rew
Zamiast solidnego rpg dostaniemy multiculti strzelanke dla fanów gta
obecnycdprojekt to juz dawno nieta sama ekipa
odpowiedź
User
Radomir
"...pani dumnym krokiem wychodząca z kosmolotu" bhahaahah Mańkowski widać nie ma zielonego pojęcia o Cyberpunku (grze fabularnej).
Boże czytanie tych bzdur ludzi, któzy na chwilę wychynęli z odbyciora CDP, gdzie się umościli i śpiewają Kumbaja na chwałę Kicisoftu jest żenujące.

odpowiedź
User
taka_prawda
Mańkowski to bardziej retro, to już bardziej a propos mógłby się wypowiedzieć np. ktoś z CDA.

Ach, no tak, Poprawa & S-ka za daleko od Warszawy...
odpowiedź