SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pracownicy Jedynki: nie chcemy, by mówili za nas politycy i ich nominaci, chcemy realnego wpływu na media publiczne

- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest ciałem politycznym powoływanym przez polityków. Obecny sposób finansowania mediów służy utrzymaniu w nich władzy i dlatego tak trudno jest politykom go zmienić na bardziej przejrzysty - oceniło w liście otwartym 70 pracowników radiowej Jedynki. - Nie chcemy, by ktokolwiek przemawiał w naszym imieniu, szczególnie jeśli robią to politycy lub wyznaczeni przez nich szefowie - dodali.

Dołącz do dyskusji: Pracownicy Jedynki: nie chcemy, by mówili za nas politycy i ich nominaci, chcemy realnego wpływu na media publiczne

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
GHS
Piękny list, dobrze, że jest. Szkoda, że kilku kolegów zachowało się ohydnie, kapując dyrektora do radiowej rady etyki. Trzęsą się portki pętakom...
odpowiedź
User
nie zabierajcie stołków
A czemu protestują dopiero teraz? Zgodnie z ich argumentacją to jest kolejny rząd, który próbuje po swojemu ustawiać media publiczne, a oni protestują przeciwko takim praktykom dopiero przy tym rządzie.
odpowiedź
User
Pollyanna
Niedobrze się robi od tych jednakowo brzmiących komentarzy o "odcinaniu od koryta" czy "odrywaniu od stołków". Skończył się cynk z Nowogrodzkiej, że już nie mówimy o "histerii"- jest nowa instrukcja! Jakie to prostackie i prymitywne.
A dziennikarze protestują dopiero teraz, bo nigdy zawłaszczanie mediów publicznych nie było tak bezczelne i aroganckie. W telewizji publicznej PiS był do 2010 roku!
Kiedy sejm przekształcając media publiczne w rządowe ryczy "wolne media", to każdego myślącego człowieka ogarnia przerażenie, że znów, po 25 latach znalazł się w świecie Orwella - "Roku 1984" i "Folwarku zwierzęcego" To upokarzające odwracanie znaczeń, tak dobrze znane z PRL-u - poraża. I naprawdę, po prostu, boli.
odpowiedź