SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polacy coraz chętniej chodzą do kina (raport za 2016 rok)

W 2016 roku Polacy kupili 52,1 mln biletów do kin, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej. Z kolei wpływy ze sprzedaży biletów wzrosły o 18 proc. do 967,5 zł. Najchętniej oglądanym filmem był „Pitbull. Niebezpieczne kobiety". - Polski widz docenia i lubi rodzime kino - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Tomasz Jagiełło, prezes zarządu sieci Helios.

Podczas całego 2016 roku Polacy kupili 52,1 mln biletów do kin - pokazują dane boxoffice.pl, opracowane przez portal Wirtualnemedia.pl. Względem 2015 roku wynik ten zwiększył się o 16,55 proc. (wówczas w polskich kinach sprzedano 44,7 mln biletów).

Łączne wpływy ze sprzedaży biletów w ub.r. wyniosły 967,5 mln zł, a więc były o 17,57 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Najchętniej oglądanym filmem w polskich kinach w zeszłym roku była produkcja „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”, która zadebiutowała 11 listopada ub.r. Do 31 grudnia ub.r. zgromadziła ona 2,79 mln widzów.

Na drugim miejscu znalazła się „Planeta singli” z widownią na poziomie 1,93 mln osób. Podium uzupełnia „Epoka lodowcowa 5: Mocne uderzenie”, czyli będąca najwyżej w zestawieniu zagraniczna produkcja. Obejrzało ją 1,46 mln widzów.

Czołową piątkę uzupełniają polskie produkcje: „Wołyń” (1,44 mln widzów) i „Pitbull. Nowe porządki” (1,43 mln).

- Jak obserwujemy od lat polski widz docenia i lubi rodzime kino, zarówno to poruszające trudne tematy jak i polskie lekkie komedie romantyczne. Ponadto polski widz zawsze chętnie zabierze swoje pociechy na dobrą animację oraz bardzo lubi to co już poznał - lubimy kontynuacje udanych filmów. Odzwierciedla to doskonale top 10 najpopularniejszych filmów zeszłego roku - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Tomasz Jagiełło, prezes zarządu sieci Helios.

- Rosnąca sympatia dla polskich produkcji jest jednym z kluczowych czynników, decydujących o wyjściu do kina. Polacy przede wszystkim lubią filmy, w których występują znani polscy aktorzy. Zaczynając od obu „Pitbulli” z licznymi gwiazdami w obsadzie, przez „Planetę Singli” z Maciejem Stuhrem i Agnieszką Więdłochą w rolach głównych czy kończąc na będącej dla branży sporym zaskoczeniem tragikomedii „Moje córki krowy” z Agatą Kuleszą, Marianem Dziędzielem oraz Marcinem Dorocińskim. Patrząc na wynik frekwencji komedii „Po prostu przyjaźń" (ponad 500 tys. widzów wg BoxOffice.pl) oraz ponad ćwierć miliona widzów w weekend otwarcia „Sztuki kochania. Historii Michaliny Wisłockiej" widać, że ten trend się utrzymuje. Ponadto widzowie wybierają polskie filmy również z innych powodów. Jeden z nich, to fakt, że nie lubią czytać napisów. Ma to wpływ na strategię dystrybutorów dotyczącą największych hitów zagranicznych. Coraz częściej w kinach oglądamy filmy dedykowane dorosłym widzom z dubbingiem. Tak było w przypadku produkcji „Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie", a już 3 marca 2017 roku na ekrany wejdzie dubbingowany „Logan: Wolverine” z Hugh Jackmanem - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Mariusz Spisz, prezes zarządu Multikino Media.

W 2016 roku na ekrany polskich kin weszło 49 rodzimych produkcji, których łączny udział w widowni kinowej wyniósł 24,96 proc. Dla porównania, rok wcześniej w kinach pokazano 41 polskich produkcji (18,65 proc. udziału w widowni kinowej ogółem).

- Wierzymy, że trend wzrostowy popularności kina jako rozrywki dostępnej dla każdego utrzyma się, tym bardziej, że wciąż powstają nowe multipleksy a polski przemysł filmowy zdaje się kwitnąć - prognozuje prezes zarządu Helios S.A.

Do najważniejszych premier kinowych w 2017 roku zaliczyć należy takie tytuły, jak: „Sing”, „La La Land”, „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”, trzecia część „Pitbulla”, „Listy do M. 3”, „Lego Batman Movie”, „Auta 3”, „Gru, Dru i Minionki”, „Coco”, „Ciemniejsza strona Greya” oraz kontynuacje takich tytułów, jak „Szybcy i wściekli”, „Strażnicy galaktyki”, „Piraci z Karaibów”, „Transformers”, „Obcy: Przymierze” i ósma część „Gwiezdnych wojen”.

- Jeśli chodzi o 2017 rok, to nic nie wskazuje na to, żeby korzystny trend wzrostu frekwencji miał się odwrócić. Branża kinowa jest w rozkwicie i nie można wykluczyć kolejnego rekordu. Szanse na ogromny sukces ma „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”. W tym roku Polacy mogę na dłużej pozostać w miłosnych nastrojach, ponieważ w przyszłym tygodniu - 10 lutego do kin wchodzi „Ciemniejsza strona Greya”. Biorąc pod uwagę ogromny sukces pierwszej części, która znalazła się w top 3 pod względem frekwencji w Polskich kinach w 2015 roku, kontynuacja tej historii może w tym roku rozbić BoxOffice. Przedsprzedaż biletów na ten film w polskich kinach już się rozpoczęła i z pewnością ta produkcja będzie najczęściej wybieranym tytułem na walentynki - zapowiada prezes zarządu Multikino Media.

Dołącz do dyskusji: Polacy coraz chętniej chodzą do kina (raport za 2016 rok)

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Grzegorz Wandałowicz
Mając w domu ogromny telewizor (85"), dobry zestaw audio i filmy z dobrego jakościowo źródła, nie mam po co pchać się do kina. Po co? Żeby słuchać, jak siedzący dookoła mnie ludzie żują jakieś chrupki czy wyciągają inne świństwa z szeleszczącej celofanowej torebki? Wiem - istnieją kina, w których tego nie słychać, ponieważ głośniki tak napierniczają, że się mózg nosem wylewa... Dziękuję, postoję!

Nic nie zastąpi komfortu i przyjemności oglądania filmów w potulnym domowym zaciszu. Tak jak lubię.
odpowiedź
User
animowany
Podpisuje sie pod powyzszym rekami i nogami :-). Poza tym lepiej wybrac sie do teatru i doswiadczyc gry aktorskiej na zywo.
odpowiedź
User
asx
Kolejny widoczny pozytywny skutek 500+.
odpowiedź