SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Użytkownicy Gazeta.pl narzekają na nową stronę główną. „Tabloidowa obrazkomania”

Nowa strona główna Gazeta.pl nie przypadła do gustu części użytkowników portalu. Wytykają, że wyeksponowanie zdjęć i wideo pogorszyło czytelność strony i przybliżyło ją do postrzeganych jako bardziej tabloidowe stron głównych Onetu, WP.pl czy Fakt.pl. - To ewolucja, a nie rewolucja. Nikt nie może mieć wątpliwości, że to nadal Gazeta.pl, tylko w jeszcze atrakcyjniejszej, ciekawszej odsłonie - odpowiada krytykom Paweł Stremski, dyrektor programowy i wydawniczy portalu.

Na udostępnionej w czwartek nowej stronie głównej Gazeta.pl wprowadzono większe materiały graficzne i wideo, natomiast kolumnę z linkami tekstowymi przesunięto ze środkowej do bocznej części. Strona została też poszerzona i wydłużona (zobacz szczegóły).

Jednocześnie zmodyfikowano identyfikację wizualną portalu (na czele z logotypem), jej nową wersję zaprojektowała agencja White Cat Studio (więcej na ten temat).

W osobnym tekście zmiany na Gazeta.pl opisał użytkownikom Paweł Stremski, dyrektor programowy i wydawniczy portalu, zachęcając internautów do wyrażania swoich opinii. W czwartek do godzin popołudniowych pod artykułem pojawiło się ok. tysiąca wpisów, kolejne zamieszczono na facebookoowym fanpage’u Gazeta.pl. W zdecydowanej większości są to krytyczne komentarze.

Wypowiadającym się użytkownikom nie podoba się przede wszystkim tak duża ilość multimediów na stronie głównej portalu. - Dziwnie. Oczopląsu można dostać. Pełno zdjęć, teksty giną w tej kolorowej sieczce - napisał jeden z internautów. - KOSZMAR!!!! Obrazkomania była modna jak jeszcze nie znano pisma!!!! Milion lat temu? Teraz w tym syfie musze się wpatrywać w to co jest napisane i o czym mniej więcej będzie. Przewijania cała masa. Przejrzenie dzisiejsze zajęło mi ok. 5 razy tyle czasu co wczoraj!!!! - irytował się inny użytkownik.

- Nowy układ jest nieczytelny, przeładowany zbędną grafiką, zdjęciami zbyt dużej wielkości. Boję się pomyśleć, co się będzie działo przy słabszej jakości połączenia - napisał na Facebooku Maciej Świgoń. - Dlaczego stronę główną zrobiliście tak nieczytelną? Jest brzydka i niewygodna. Aby dojść do wiadomości, dwa razy trzeba przewijać ekran. Mam nadzieję, że szybko przywrócicie czytelny układ - dodał.

Niektórym z komentujących tak mocne wyeksponowanie treści graficznych i wideo negatywnie skojarzyło się ze stronami głównymi innych portali horyzontalnych, które na multimedia postawiły nacisk już jakiś czas temu. We wrześniu ub.r. nową stronę główną opartą na takiej koncepcji wprowadziły WP.pl (zobacz szczegóły) i Interia.pl (więcej o tym), a w październiku - Onet.pl (zobacz więcej).

- Pierwsze wrażenie stałego bywalca - jest bardziej onetowo i bardziej ciężko. Onetowo - fikuśne duże grafiki, za to mniej treści jednocześnie widocznej na stornie. Bardziej ciężko - wcześniej przewinięcie na sam dół strony nie powodowało ewidentnej zadyszki przeglądarki. Teraz powoduje - ocenił nową stronę główną Gazeta.pl jeden z jej użytkowników. - Czy wyście poszaleli. Wszyscy zaczynają kłaść nacisk na te wielkie obrazki. Dramat i masakra. Przeniosłem się z Onetu i WP do gazety bo tu było do tej pory wygodnie i czytelnie. Tematy szybko się odnajdywało i nie było tak odpustowo - kolorowo jak teraz. A zrobiła się z tego choinka. Oczy bolą i ciężko coś znaleźć no i po co te tytuły artykułów na zdjęciu, jakby nie można było obok. Chcecie opinie, proszę bardzo - ja poproszę wersję lite bez zdjęć. To sobie pooglądam już w artykule - stwierdził Andrzej Bozecki. - Wielka szkoda, ale przestaje czytać waszą www, bo jest kompletnie nieczytelna. Naprawdę musicie mieć layout jak Onet i WP? - zapytała na Facebooku Joanna Ratajczyk. - Chcecie stracić czytelników? Głupia moda na obrazki i jak najmniej tekstu was zniszczy. Nie bawcie się w „Fakt” - sugerował kolejny internauta.

- Gazeta.pl nie zgapiła tego z tego czy tamtego portalu. To nowy „trynd” - kafelkomania. Zaczęło się od Windowsa 8 i poszło z górki. Portale tak zaczęły się przeobrażać i interfejsy programów - zauważył inny użytkownik.

Paweł Stremski, odpowiadają portalowi Wirtualnemedia.pl na te krytyczne opinie, zwraca uwagę, że modyfikacje na stronie głównej Gazeta.pl objęły wszystkie elementy. - Zmieniło się praktycznie wszystko - od logotypu, poprzez układ nawigacji, język graficzny oraz szerokość i długość strony, po układ obszarów tematycznych, formy prezentacji najciekawszych tematów, nowe sekcje, lepszą prezentację wideo, formaty reklamowe i content marketingowe. To prawdopodobnie największa zmiana w historii portalu - opisuje. - Mimo to trzymaliśmy się zasady, że to, co robimy, to ewolucja, a nie rewolucja. Nikt nie może mieć wątpliwości, że to nadal Gazeta.pl, tylko w jeszcze atrakcyjniejszej, ciekawszej odsłonie. Jesteśmy dumni z tego, kim jesteśmy. Chcemy też, żeby nasi stali użytkownicy ciągle czuli się dobrze na Gazeta.pl - podkreśla.

Według Stremskiego modyfikacja strony głównej ma ułatwić korzystanie z niej i pokazać bogactwo treści oferowanych przez portal. - Strona główna Gazeta.pl „obrosła” przez lata elementami, które należało poukładać na nowo. Poprzedni layout strony pochodził z 2009 roku. Wprowadzając zmiany, chcieliśmy ułatwić użytkownikom znalezienie najciekawszych materiałów i unikalnych formatów oraz serwisów. A przede wszystkim - aby różne rodzaje treści i usług miały swoje dobrze przemyślane miejsce - stwierdza. - Chcieliśmy też odświeżyć nasz język graficzny, nadać stronie rozmachu, oddechu oraz wzmocnić rolę zdjęć i wideo. Zależało nam również na tym, żeby na stronie więcej się działo, żeby były powody, aby na niej przebywać i do niej wracać - dodaje.

Niektórzy użytkownicy z niezadowoleniem przyjęli fakt, że na nowej stronie głównej w odróżnieniu od poprzedniej nie mogą według własnego uznania przesuwać w górę i dół poszczególnych sekcji tematycznych. - Dlaczego nowy layot nie pozwala na konfigurację elementów? Nie interesuje mnie Moto, a wiadomości lokalne. Wrzuciliście na sam dół i pomimo że mam najnowszego Firefoxa, strona przy ładowaniu zawiesza przeglądarkę… - narzekała na facebookowym fanpage’u Gazeta.pl Czesia Dorocińska.

Część komentujących zadeklarowała, że wygląd strony głównej, odróżniający się od innych portali horyzontalnych, był jedynym czynnikiem przyciągającym ich na Gazeta.pl, dlatego teraz przestaną z niej korzystać.

- W następnych tygodniach strona wzbogaci się o nowe elementy i rozwiązania uatrakcyjniające ją dla czytelników, np. relacje na żywo, które będą prezentowane od razu na stronie głównej. Powróci też możliwość samodzielnego układania poszczególnych sekcji tematycznych - zapowiada Paweł Stremski. - Nie zmienia to jednak faktu, że naszym długofalowym celem jest automatyczne dopasowanie strony do czytelnika, jego zachowań, zainteresowań i potrzeb - podkreśla.

W listopadzie ub.r. Gazeta.pl zanotowała 7,89 mln użytkowników, a wszystkie serwisy Grupy Gazeta.pl - 11,14 mln użytkowników i 754,1 mln odsłon krajowych (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki).

Dołącz do dyskusji: Użytkownicy Gazeta.pl narzekają na nową stronę główną. „Tabloidowa obrazkomania”

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ojciec Stremski
Słuchaj, rozumiem, że ci weszli na głowę, a teraz to firmujesz, ale ratuj się. Nie firmuj tego do końca synu, bo ktoś uwierzy, że tak myślisz i więcej już roboty nie dostaniesz. I zmień to zdjęcie, wyglądasz na nim jak narcyz, to ci teraz zaszkodzi. Trzymaj się (mail mi nie działa, więc tu piszę). O.S.
odpowiedź
User
rem
Tyle zmian, tyle dobroci, tyle słodyczy, wszystko dla kochanych użytkowników. Ale autoplayer z ryczącymi nagle reklamami zostawili. Czyżby głosy czytelników w tej sprawie nie dotarły, czy może dotarły, ale je olano?
odpowiedź
User
Erazm
"Przejrzenie dzisiejsze zajęło mi ok. 5 razy tyle czasu co wczoraj!!!! - irytował się inny użytkownik."

Z punktu widzenia biznesowego cel zostal osiagniety. Dobre posuniecie! Zgodne z trendami swiatowymi.

Ograniczona liczbe czasu uzykownika trzeba przeciagac tak dlugo, jak sie da, byle odciagnac go od innych form zuzywania tego czasu.
odpowiedź