Janusz Weiss: Zwolnienie mnie z Radia ZET to sprawa kuriozalna

Panie Januszu, mam propozycję, mam łopatę na której dorobiłem się, może nie od razu milionów ale sporego grosza, mogę ją panu odstąpić za 1euro, tak po znajomości.

Rewolucja solidarnościowa powoli a sukcesywnie zjada swoje dzieci!

Dzisiejszy niedorozwinięty intelektualnie i emocjonalnie, wychowany bezstresowo słuchacz, oglądacz niebieskiego ekranu, pożeracz popcornu, zapijanego przypominającym mocz konającego, w siedzibie dziesiątej muzy, nie jarzy czegoś powyżej dna, dlatego radyja grają unca, unca, przerywane ryczącą reklamą, natomiast po ekranie jedenastej muzy, biegają jacyś znerwicowani frustraci, którym brawa biją nic nie kumające Lemingi, w czasie wolnym twłitujące lub zbuuukujące, bo z kimś w cztery oczy nie potrafią już porozmawiać.
Tak w skrócie wygląda dzisiejszy, w dużej mierze zidiociały świat, w którym polska wiedzie prym, chcąc - o zgrozo!! - dogonić cywilizowane kraje. Podążamy niewłaściwą drogą. Zrozumiał to chyba już nawet "nasz" premier, POnieważ przestał już pierniczyć o tym, że antidotum na wszystkie bolączki dziewiętnastowiecznego kapitalizmu, jest niewidzialna ręka wolnego rynku.