SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prawnicy o sprawie Durczoka: mobbing trudny do udowodnienia, to „Wprost” może zostać oskarżony

W świetle prawa trudno jednoznacznie orzec, czy zachowanie Kamila Durczoka w redakcji „Faktów” TVN przedstawione przez „Wprost” wyczerpuje znamiona mobbingu. Osoby czujące się poszkodowane powinny pozwać dziennikarza i udowodnić to przed sądem. Za to Durczok może pozwać „Wprost” za naruszenie dóbr osobistych i zniesławienie - komentują eksperci dla Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Prawnicy o sprawie Durczoka: mobbing trudny do udowodnienia, to „Wprost” może zostać oskarżony

40 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
olek
Co za durne polskie prawo, Chroni sie oprawców a nie ofiary!!!!!
odpowiedź
User
Adam
Bardzo dobrze się stało, że zaczęło się mówić o mobbingu w mediach, który jest powszechny i akceptowany przez szefów stacji, którzy kompletnie nie chcą wiedzieć jak działają mechanizmy pracy ludźmi pod nimi. Redakcje i realizacja bardzo często działają pod niezdrową presją osób, którym wydaje się, że mogą wszystko. Dotyczy to nie tylko złego traktowania pracowników, ale nagminnie przekraczanego czasu pracy ekip. Wszyscy o tym wiedzą, ale cicho zgadzają się na takie warunki. Ludzie się boją wypowiadać, bo tracą przez to pracę, lub są odsuwani w tzw "delikatny" sposób. Jak powiesz głośno co myślisz na ten temat masz 100% szans, że już pracy nie zobaczysz.Dotyczy to nie tylko TVN, śmiem stwierdzić, że w innych stacjach jest o wiele gorzej.
odpowiedź
User
anna
Co wy pieprzycie, juz sie zaczyna zamiatanie pod dywanik, ze zly humorek i szefa i darcie sie przy innych na pracownice, to dozwolone, a to ze ofiara czuje sie jak zbity pies to nikogo nie obchodzi.Ja raz mialam szefowa, ktora czepiala sie doslownie wszystkiego, nawet ze moj kubek stoi na zlym miejscu.Bylam u jej przelozonego, ktory ja o mojej wizycie poinformowal, i bylo gorzej.Jawnie nikt nie stawal w mojej obronie.Odeszlam.Wiem , ze te moje krzywdy do niej wrocily.Male pocieszenie.Cale kierownictwo TVN-u z Miszczakiem powinno poddac sie do tzwn.dymisji.
odpowiedź