SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Użytkownicy Facebooka zrezygnują z konta w serwisie za 1,9 tys. dolarów

Użytkownicy Facebooka są skłonni zrezygnować na rok ze swojego konta w tym serwisie za kwotę ok. 1,9 tys. dolarów - wynika z badań naukowców z Kenyon College i Susquehanna University. Za brak korzystania z Facebooka przez jeden dzień badani oczekiwali kwoty powyżej 4 dolarów, a za przerwę wynoszącą tydzień – 37 dolarów.

Dołącz do dyskusji: Użytkownicy Facebooka zrezygnują z konta w serwisie za 1,9 tys. dolarów

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
cyfrowe "no future"
Też coś, znam ludzi, którzy zrobili to za darmo i co łyso?. I co ciekawe na ogół opinie ludzi, którzy ten serwis porzucili są pozytywne. Rezygnację z Facebooka można porównać do rezygnowania z palenia, z tym, że łatwiej jest rzucić social media niż fajki. 3 pierwsze dni podobno są najtrudniejsze by wytrzymać bez Facebooka( bo masz moralniaka, że stracisz kontakty ze znajomymi lub przegapisz jakieś treści itp.), choć są i tacy co uważają, że sztuką jest wytrzymać tydzień. Facebook dawniej miał taką opcję, że trzeba było czekać pełne 2 tygodnie do usunięcia na to aby nie można było całkowicie używać konta, jeżeli użytkownik nie wytrzymał owych 2 tygodni i zalogował się to tym samym anulował proces kasacji konta. Słyszałem podobno, że od jakiś przynajmniej 3 miesięcy Facebook zmienił tą barierę ustanawiając okres(bagatela) 1 miesiąca czekania na usunięcie bezpowrotne konta. Ale jest to celowe działanie, by trzymać ludzi w szachu na zasadzie "skoro bratku jesteś taki cwany i 2 tygodnie bez fejsa ci nie straszne to spróbuj wytrzymać miesiąc". Ale ponoć wiele ludzi uważa, że 2 tygodnie odwyku od tego serwisu to naprawdę nie lada wyczyn. Czas abstynencji od mediów społecznościowych objawia się przede wszystkim wzmożonym niepokojem, drażliwością, nerwowością albo po prostu obniżonym samopoczuciem. Zerwać z czymś co tak mocno stymulowało układ nagrody w mózgu to z pewnością trudna rzecz. Co ciekawe uzależnienie od social mediów podobnie jak z uzależnieniem od palenia ma jeden wspólny mianownik - jeśli po kilku miesiącach solidnego odwyku postanowisz powrócić( na zasadzie "oj raz to się nic nie stanie") to licz się z konsekwencją, że uzależnienie może powrócić ze zdwojoną siłą( 1 wejście na serwis może sprawić powrót do nałogu tak jak 1 papieros). Wiadomą rzeczą jest też fakt, że im młodsza wiekowo osoba rozstająca się z serwisem tym trudności z rozstaniem z social mediami będą większe; na dorosłych po 40 i 50 roku życia social media tak nie działają(choć bywają wyjątki) i mają oni do nich zdecydowanie zdystansowany stosunek, jednak z młodymi to co innego, bo któż z nich nie chciałby błyszczeć w sieci przed znajomymi? któż nie chciałby dostawać lajków? któż nie chciałby mieć "fejmu"? Na tym to polega, że to właśnie młodzież i młodzi ludzie( 20-35 lat) są tym swoistym paliwem, na którym jedzie ten serwis( podobnie zresztą Instagram, różnic w działaniu nie dostrzegam prawie w ogóle). Wykorzystują energię i witalność młodych ludzi by mieć zyski z ich aktywności, udostępnień, zdjęć, komentarzy i polubień odbierając im czas, zdrowie i prywatność a w zamian dając naprawdę bardzo bardzo niewiele. A wracając do opinii ludzi wolnych od social mediów - pojawiają się między innymi takie: " mam więcej czasu dla siebie, rodziny i przyjaciół", "mam czystszy umysł i na wiele rzeczy patrzę inaczej", " ładniej się wypowiadam, a moje myśli są bardziej poukładane". Tak, te i wiele innych opinii z pewnością da się usłyszeć od byłych zapalonych użytkowników mediów społecznościowych. To siedzi w naszej głowie, mamy przekonanie, że jak opuścimy media społecznościowe to życie będzie nudne, szare, nieatrakcyjne, a tak wcale nie jest, właśnie wtedy poznamy co to wolność, co to życie - nie na pokaz ale normalne jak było kiedyś. Media społecznościowe( mowa tutaj o Facebooku czy Instagramie) tak jak smartfony absolutnie nie są synonimem postępu, są synonimem głupoty, a właściwie głupiej mody, którą w końcu powinien czekać kres, a tą modą jest tzw. społeczeństwo informacyjne - ludzkich niewolników usilnej cyfryzacji życia( jej przejawem jest także wymuszanie zakładania kont w internecie, pamiętania loginów i haseł, żadna wygoda, a tylko stres dodatkowy i przykucie cyfrowymi kajdankami).
odpowiedź
User
Arturro
Słyszałem podobno, że od jakiś przynajmniej 3 miesięcy Facebook zmienił tą barierę ustanawiając okres(bagatela) 1 miesiąca czekania na usunięcie bezpowrotne konta.).


Słabo słuchasz. Okres wygaszania konta trwa 90 dni.
odpowiedź
User
Do Arturro:
Słyszałem podobno, że od jakiś przynajmniej 3 miesięcy Facebook zmienił tą barierę ustanawiając okres(bagatela) 1 miesiąca czekania na usunięcie bezpowrotne konta.).


Słabo słuchasz. Okres wygaszania konta trwa 90 dni.
Zgadzam się, wiedziałem to, że okres wygaszania trwa 90 dni( jest to tzw. okres usuwania kopii zapasowych, danych, zdjęć, komentarzy, polubień etc.). Chodziło mi o to, że użytkownicy muszą czekać 1 miesiąc po to by stracić dostęp do konta, jeśli w owym czasie zalogują się to automatycznie anulują proces likwidacji konta( jeśli ktoś odczekał równo miesiąc to jeśli się zaloguje również anulowany zostanie proces potwierdzenia usunięcia konta, tak więc trzeba czekać miesiąc + 1 dzień( dla pewności najlepiej poczekać 32 dni) i dopiero wtedy serwis dostanie jasny sygnał, że użytkownik jest w pełni świadom swojej decyzji, gdyż zostanie pozbawiony definitywnie dostępu do konta i rozpocznie się etap czyszczenia danych, który trwa wspomniane 90 dni. Co ciekawe wiele ludzi po sporym czasie(nawet po 3 miesiącach) od usunięcia konta uskarża się, że dalej otrzymuje jakieś reklamy tudzież powiadomienia od Facebooka, jest to dziwne co prawda ale momentami zrozumiałe, gdyż serwis jest w posiadaniu naszej skrzynki pocztowej, którą podawaliśmy mu przy zakładaniu konta i ma prawo do przesyłania nam treści nawet mimo faktu, że nie jesteśmy już jego użytkownikami. W takiej sytuacji to chyba trzeba by było usunąć także pocztę elektroniczną, co by było zbyt dużą stratą, więc nawet jeśli coś tam otrzymujemy to po prostu to ignorujmy a jeśli jest taka opcja to po prostu anulujmy subskrypcję( jeśli się da tak zrobić) i wtedy nie powinien nas obrzucać reklamami. Dziękuję, że zwrócił Pan uwagę na to co pisałem. Pozdrawiam
odpowiedź